Oto co powiesili jej na drzwiach. Wcześniej nie do pomyślenia
Posłanka Katarzyna Kotula została zaprzysiężona na ministrę do spraw równości. We wtorkowe przedpołudnie przedstawicielka Lewicy opublikowała na swoim Instagramie, co czekało na nią w Kancelarii Premiera.
19.12.2023 | aktual.: 19.12.2023 16:18
Katarzyna Kotula jest jedną z dziewięciu kobiet, które weszły w skład nowego rządu utworzonego przez Donalda Tuska. Lista ministerstw rozrosła się do 26 resortów. Większość członkiń Rady Ministrów kieruje tzw. ministerstwami troski, czyli tymi związanymi z polityką socjalną, opiekuńczą i pracą reprodukcyjną.
Przedstawicielka okręgu województwa zachodniopomorskiego, nauczycielka, działaczka społeczna angażująca się m.in. w Ogólnopolski Strajk Kobiet Katarzyna Kotula została mianowana na stanowisko ministry do spraw równości. Po niecałym tygodniu od zaprzysiężenia, we wtorek 19 grudnia, przedstawicielka Lewicy opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie swojego nowego gabinetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazała tabliczkę z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
Kotula opublikowała fotografię z tabliczką znajdującą się na drzwiach do gabinetu. Uwagę zwraca nazwa jej stanowiska - "Ministra do spraw Równości".
"Takie powitanie we wtorek" - napisała Katarzyna Kotula.
Nie wszystkim spodobały się feminatywy rządowych stanowisk
Od momentu pojawienia się kobiet w rządzie Donalda Tuska rozpoczęła się dyskusja dotycząca feminatywów. O formach "ministerka" i "ministra" wypowiedzieli się m.in. poloniści.
- Końcówki" "-a" używamy tradycyjnie do tworzenia żeńskich form odprzymiotnikowych, czyli – upraszczając – takich, które odpowiadają nam te same pytania co przymiotnik. Jaka? Przewodnicząca. Jaka? Habilitowana. Jaka? Służąca - wyjaśnił Maciej Makselon w rozmowie z Wirtualną Polską.
Zdaniem Bronisława Komorowskiego nowe panie minister określające siebie żeńską formą "trochę ryzykują, że ktoś powie, że składała przysięgę jako ministerka, a w konstytucji jest minister, to może to ślubowanie jest nieważne".
O "ministerkach" i "ministrach" odmienne zdanie ma Beata Szydło, która zarzuciła posłankom brak konsekwencji w nazwach stanowisk. Europosłanka jest zdania, że "lewacka nowomowa" jest szkodliwa dla społeczeństwa.
W gabinecie zabrakło zapowiadanego wcześniej symbolu
Posłanka Lewicy jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chce mieć kontakt z internautami. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Katarzyna Kotula przyznała, że w swoim biurze chce mieć tęczową flagę.
Jak na razie użytkownicy Instagrama mogą zauważyć, że za biurkiem ministry znalazła się flaga Polski oraz Unii Europejskiej. Być może wkrótce pojawi się trzecia, o której wspominała wcześniej Kotula.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl