Panno młoda - nie daj się upałom!
W Polsce i na świecie lato jest niewątpliwie najchętniej wybieraną porą roku na ślub. Okres ten ma jednak taki minus, że czasem jest bardzo gorąco. Nie tyle ciepło, ale wręcz upalnie. Tak, że zamiast zachęcać do życia, to wręcz do wszystkiego bardzo zniechęca. Nawet jednak na największe upały są sposoby.
28.06.2012 | aktual.: 29.06.2012 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Polsce i na świecie lato jest niewątpliwie najchętniej wybieraną porą roku na ślub. Okres ten ma jednak taki minus, że czasem jest bardzo gorąco. Nie tyle ciepło, ale wręcz upalnie. Tak, że zamiast zachęcać do życia, to wręcz do wszystkiego bardzo zniechęca. Nawet jednak na największe upały są sposoby.
W końcu i w najgorętszych rejonach ziemi żyją ludzie, i nauczyli się już, jak postępować z wysoką temperaturą. A rozsądna narzeczona może się nauczyć od nich. Oto więc kilka metod na wielkie upały, by przed ślubem i w dzień ślubu wyglądać pięknie i świeżo...
Uff, jak gorąco! Zanim zaczniesz zwalczać, poznaj swego wroga. Warto zatem dowiedzieć się, skąd bierze się uczucie gorąca, by potrafić je zmniejszać. Dobrze jest poznać, jak organizm reaguje na zbyt wysokie ciepło, by wiedzieć, czego można się po nim spodziewać i jak - ewentualnie - z reakcjami organizmu postępować.
Wysoka temperatura powietrza jest dla naszego ciała trudna do wytrzymania, bo nasze organizmy mają stałą temperaturę. Gdy jest bardzo ciepło, muszą się napracować, by ją utrzymać na odpowiednim poziomie.
W zimnej porze możemy się ubrać, podjąć wysiłek fizyczny, zjeść spory oraz gorący posiłek i nasze ciała się rozgrzeją. W drugą stronę jest nieco trudniej. Gdy jest gorąco, ruch nie rozwiąże problemu.
Warto jednak wiedzieć, że nie wszyscy znoszą wysoką temperaturę tak samo. Osoby, które są nieco tęższe lub więcej w upał zjedzą, mocniej odczują wysoką temperaturę. Podejmując starania o obniżenie temperatury, organizm człowieka się poci - im goręcej, tym bardziej. Jest to często duża niedogodność estetyczna - zwłaszcza w dzień ślubu. Ponadto uczucie gorąca powoduje u większości osób inne przykre reakcje organizmu. Do najczęstszych należą: zaczerwienienie twarzy czy puchnięcie rąk i nóg.
Jaki jest sposób na upał?
Istnieje kilka sposobów na to, by sobie dobrze poradzić z upałem - na co dzień i w dzień ślubu. Przede wszystkim - jak wyżej wspomniane - można regulować odczucie gorąca przez odpowiednie odżywianie się. Im mniej i lżej się je, tym słabsze poczucie gorąca. Nie może być jednak mowy o niejedzeniu w ogóle, bo upał jest dla organizmu tak dużym wyzwaniem, że traci on siły i osoba, która nic nie je, może od gorąca i od słońca nawet zasłabnąć.
Dieta bogata w napoje (chłodne i jak najmniej słodkie, bo cukier dodaje energii, więc i ciepła), w owoce i warzywa, zawierająca chłodne pokarmy, w której jest mniej mięsa - na pewno będzie odpowiednia. Odczucie gorąca można też - rzecz jasna - zmniejszyć przez odpowiedni strój.
Efekty gorąca widoczne na ciele - jak pocenie się czy zaczerwienienie - także można nieco zatuszować. W gorące dni warto mieć przy sobie chusteczki do oczyszczania twarzy - specjalne do usuwania makijażu, lub tylko takie, które usuwają nadmiar sebum. Warto nosić ze sobą puder, dezodorant i perfumy, by w każdej chwili móc się odświeżyć.
Czerpiąc z bogatego doświadczenia krajów południowych, zalecić też można noszenie kapeluszy i wachlarzy. Zwłaszcza te ostatnie mogą dodać uroku kobiecie niemal jak biżuteria. Unikanie gorących i zatłoczonych pomieszczeń, przebywanie w zacienionych miejscach, częste odpoczywanie - to kolejne sposoby na upał.
Innym rozwiązaniem jest wielokrotne chłodzenie się, przez popijanie zimnych napojów (np. z małego kubka - termosu, który można w ciągu dnia uzupełniać napojami kupowanymi z lodówki). Warto też pamiętać, że w bardzo gorący dzień powinno się wypijać około pół litra płynów na godzinę!
Jeśli będzie naprawdę gorąco, można przed ceremonią wziąć chłodną kąpiel. Utrata ciepła do wody jest 250 razy szybsza niż do powietrza, więc chłodna kąpiel schłodzi natychmiast. A zanim znów poczujesz się gorąco, minie trochę czasu, tym bardziej, że w kościołach latem na ogół panuje przyjemny chłodek.
(bb)