Blisko ludziPartnerka ojca poprosiła ją o pomoc. "Mam pełno swoich problemów na głowie"

Partnerka ojca poprosiła ją o pomoc. "Mam pełno swoich problemów na głowie"

Relacje pomiędzy dziećmi a partnerami rodziców nie należą do najprostszych. A gdy pojawia się konflikt pomiędzy partnerem a rodzicem, dziecko często nie wie, po której stronie stanąć. W takiej sytuacji znalazła się Marta.

Kobieta nie chce się mieszać w konflikt "rodzinny"
Kobieta nie chce się mieszać w konflikt "rodzinny"
Źródło zdjęć: © Pixabay
Dominika Czerniszewska

08.09.2020 19:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rodzice Marty rozstali się kilka lat temu. Ojciec ułożył sobie życie z inną kobietą. "Prawie jej nie znam, bo nigdy nie miałyśmy okazji spędzić ze sobą więcej czasu. Nie mieszkam w Polsce, więc głównie przy jakichś rodzinnych okazjach rozmawiałyśmy. Czasami przez Skype'a" – rozpoczyna Marta swój wpis na forum Kafeteria.

Niedoszła macocha prosi o pomoc

Obecnie związek jej ojca przeżywa kryzys, a Marta stanęła przed nie lada dylematem. Partnerka jej taty wydzwania do niej i prosi o pomoc. "Kilka dni temu późnym wieczorem wysłała SMS-a z prośbą o kontakt, bo to bardzo ważne. Gdy oddzwoniłam, nie odbierała" – oznajmia forumowiczka.

Zmartwiona postanowiła, że zadzwoni do ojca, by dowiedzieć się, co się stało. "On spokojnym głosem powiedział, że Aga (partnerka ojca) chciała ze mną porozmawiać. I tyle" – przytacza rozmowę Marta.

Agnieszka oddzwoniła do Marty i powiedziała jej, że "ojciec jest bardzo agresywny i nerwowy wobec niej. Powinien się leczyć". Poprosiła córkę partnera, by ta namówiła go na terapię. Marta odparła, że nie może obiektywnie ocenić sytuacji. Poza tym nie chce się mieszać w ich relacje.

Klika dni później zadzwoniła jednak do taty. "Powiedział, że nic się nie dzieje. Kłócą się, ale to normalne w związku" – oznajmia Marta. Agnieszka nie dała za wygraną i znów próbowała skontaktować się z kobietą. Marta nie odebrała. "Nie wiem, co mam jej powiedzieć. Nie chce wyjść na nieczułą, że się nie interesuje zdrowiem ojca, ale z drugiej strony nie ma mnie na miejscu, żeby stwierdzić, czy ojciec jest agresorem i nie panuje nad nerwami. Czy tak się dzieje cały czas, czy krzyczy tylko w kłótniach?" – tłumaczy kobieta.

Marta sama jest w długoletnim związku. Wyznaje zasadę, że "raz jest lepiej, a raz gorzej", jednak nikomu nie zawraca głowy, gdy nie może dogadać się z partnerem. Tego samego oczekuje od innych osób. "Mam pełno swoich problemów na głowie i nie mam kolorowo, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy takie zachowanie" – podsumowuje.

Komentarze (3)