Patricia Kazadi w "Gali" - dziewczyna bez kompleksów!
Okładka kusi i prowokuje, a sama Patricia Kazadi przypomina na niej bardziej Nicky Minaj niż nieśmiałą dziewczynkę z kompleksami, którą poznajemy w rozmowie. Kolorowy płaszcz Gucci to tylko przykrywka, pod którą kryje się prawdziwe oblicze polskiej gwiazdy.
- Ja tylko sprawiam wrażenie odważnej i bezkompromisowej - tłumaczy w wywiadzie. - Długo musiałam walczyć ze swoją nieśmiałością. Pamiętam, jak nauczycielka podczas jednego ze szkolnych przedstawień, chwaląc moje umiejętności, zaznaczyła, że jeśli nie uwierzę w siebie, niczego nie osiągnę. (…) Po wielu latach przegrywania z przebojowymi, pełnymi scenicznej charyzymy dziewczynami postanowiłam wziąć się w garść. Spojrzałam w lustro i stworzyłam swoje alter ego Tygrysicę Lilię, którą teraz moi znajomi i rodzina nazywają po prostu Kazadi. Często śmieją się, jak mam np. tremę przed wyjściem na scenę, i mówią: „Dobra, czas zostawić Patusię za drzwami. Kazadi pora na Ciebie!” (…) Prywatnie zostaje Patka, czyli ciepłe kluchy (śmiech) - podsumowuje.