Ma wrócić do TVP. Nie każdy wie, czyją jest żoną
Paulina Chylewska z Telewizją Polską była związana przez blisko 20 lat. 7 lat temu przeniosła się do Polsatu, ale wkrótce ma wrócić do TVP. Nie każdy wie, że prezenterka od ponad dwóch dekad jest w związku małżeńskim. Jej wybranek to znany dziennikarz.
28.02.2024 | aktual.: 06.03.2024 13:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paulina Chylewska pracowała w TVP od 1996 do 2017 roku. Przez kolejne lata działała w redakcji Polsatu, jednak jak podaje "Przegląd Sportowy", prezenterka ma ponownie pojawić się w telewizji publicznej. "Mam duży sentyment do Telewizji Polskiej, zdecydowanie. Spędziłam tam ponad 20 lat. Ciężko nie mieć sentymentu" - powiedziała kilka tygodni temu w rozmowie z Plotkiem.
Zanim Chylewska trafiła do ogólnopolskiej stacji, karierę zaczynała na antenie bydgoskiej TVP3. To właśnie tam, od 1996 roku, prowadziła programy młodzieżowe. W rodzinnym mieście nie tylko stawiała pierwsze kroki w telewizji, ale także poznała życiowego partnera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie miała z kim iść na studniówkę
Ich historia miłosna jest wyjątkowa. Kiedy młoda dziennikarka była w klasie maturalnej, nie miała z kim wybrać się na studniówkę. Wiedziała, że syn koleżanki jej mamy jest świetnym tancerzem, dlatego postanowiła zaprosić Marcina na zabawę.
- Nie miałam z kim iść na tę studniówkę i wymyśliłam, że pójdę z kimś obcym, żeby mi później od razu dał spokój. Nie w głowie byli mi wtedy chłopcy, bo miałam maturę i musiałam się uczyć. Natomiast okazało się, że Marcin rzeczywiście dobrze tańczy i na tej studniówce świetnie się bawiliśmy - wyznała Paulina Chylewska w wywiadzie z Interią.
Marcin Feddek był wtedy piłkarzem, marzył o wielkiej karierze i otaczał się wieloma adoratorkami. Kiedy dostał propozycję pójścia na studniówkę z 5 lat młodszą Pauliną, zgodził się bez wahania.
- Paulinę znałem z ekranu bydgoskiej telewizji. Pomyślałem sobie "Co jest z nią nie tak? Fajna dziewczyna i nie ma z kim iść na studniówkę?". Musiałem sprawdzić, co się za tym kryje - zdradził w rozmowie z "Galą".
Wkrótce prezenterka regionalnej stacji dostała możliwość pracy w Warszawie, gdzie miała prowadzić program "Rower Błażeja". Pech chciał, że Marcin Feddek doznał kontuzji i nie mógł dalej grać w piłkę. Był to jednak idealny moment na przeprowadzkę za ukochaną do stolicy. Wkrótce oboje zaczęli pracować jako dziennikarze sportowi TVP.
Paulina Chylewska i Marcin Feddek pobrali się w 2003 roku
Praca w tym samym miejscu nie sprzyjała ich prywatnej relacji. Po trzech latach mijania się na korytarzach telewizji publicznej Feddek przeniósł się do Polsatu. Chylewska oprócz serwisów sportowych prowadziła m.in. poranny program "Kawa czy herbata?".
- Gdy pracowaliśmy razem w TVP, nie dawaliśmy rady uniknąć przynoszenia problemów z pracy do domu. Tkwiliśmy we własnym sosie, mieliśmy bardzo wąskie grono firmowych znajomych. Nerwy, frustracje, stresy z pracy przenosiliśmy notorycznie do domu. Nie dość, że żyliśmy tym w pracy, przeżuwaliśmy to całą drogę w samochodzie, i dalej, przy kolacji w domu. W kółko to samo - opowiadała Chylewska w "Gali".
Uczucie zakochanych było silniejsze niż wszelkie konflikty związane z pracą. Ponad 20 lat temu Chylewska i Feddek wzięli ślub.
Przez pewien czas Paulina Chylewska i Marcin Feddek podążali różnymi ścieżkami kariery. W 2017 roku ponownie zaczęli pracować razem, tym razem w Polsacie Sport. Obydwoje zgadzają się, że przerwa we wspólnej pracy miała na nich pozytywny wpływ.
Prywatnie dziennikarze są rodzicami dwóch córek - 17-letniej Leny i 13-letniej Niny. W jednym z wywiadów Chylewska przyznała, że na początku nie była pewna, czy Marcin będzie dobrym ojcem ze względu na energiczną naturę. Z czasem jednak okazało się, że jest bardzo troskliwym i opiekuńczym rodzicem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl