Paulina Młynarska była molestowana na planie. Miała tylko 14 lat
Paulina Młynarska nie boi się głośno mówić, co myśli. Do wyrażania swoich opinii wykorzystuje najczęściej media społecznościowe. Ostatnio postanowiła wrócić do traumatycznego zdarzenia z przeszłości.
21.07.2021 08:52
Pochodząca z artystycznej rodziny Młynarska zaczynała karierę jako aktorka. Gdy debiutowała przed kamerą w "Kronice wypadków miłosnych" Andrzeja Wajdy, miała zaledwie 14 lat. To właśnie na planie filmu, który przez wielu widzów uważany jest za arcydzieło, doszło do nadużyć i molestowania, o których dziennikarka odważyła się powiedzieć po latach.
Molestowanie na planie filmowym
- Andrzej Wajda na planie swojego filmu zmusił mnie do zagrania nago bardzo odważnej sceny erotycznej z udziałem 18-letniego wówczas śp. Piotra Wawrzyńczaka. Byłam pod wpływem środków uspokajających i alkoholu podanych mi przez inne osoby dorosłe pracujące na planie. Dlaczego nie zatrudniono dublerki do zagrania tej sceny, tylko wykorzystano dziecko? Nie wiem. Mogę się tylko domyślać, że była to jakaś popaprana wizja artystyczna gościa, który był zapewne przekonany, że skoro jest ważny, sławny i wszyscy się do niego modlą, to mu po prostu wolno – wyznała w jednym z wywiadów.
Młynarska nie kryła rozgoryczenia i rozczarowania postawą znanego reżysera. - Nie można tak po prostu odurzyć dziecka, rozebrać i zaciągnąć przed kamerę, żeby udawało, że uprawia seks, o którym jeszcze nie ma najmniejszego pojęcia – dodawała.
Młynarska wymieniła swoje "cnoty niewieście"
Teraz postanowiła wrócić do wydarzeń sprzed 36 lat przy okazji głośnej wypowiedzi doradcy ministra Przemysława Czarnka – dr. Pawła Skrzydlewskiego – na temat "cnót niewieścich". Na swoim instagramowym profilu, obserwowanym przez prawie 100 tys. użytkowników, Młynarska napisała:
- Mam 50 lat. Posiadłam cnotę znoszenia przemocy i molestowania od wczesnego dzieciństwa. Potem cnotę uratowania własnego życia i przetrwania bez niczyjej pomocy w obcym kraju, na każdym kroku użerając się z rozbestwionymi, pozbawionymi wszelkich hamulców dziadami w rożnym wieku, którym wydawało się, że ładna dziewczyna to po prostu zabawka, zwierzątko co najwyżej.
Dziennikarka dodała również, że posiadła cnotę "wydania na świat dziecka, gdy sama niemal byłam jeszcze dzieckiem" oraz "cnotę pracy zarobkowej", a także "cnotę brania na klatę seksistowskich wycieczek, obraźliwych komentarzy i niewybrednego podrywu ze strony kolegów we wszystkich miejscach pracy".
W komentarzach internautki udzieliły dziennikarce ogromnego wsparcia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl