Paulina Młynarska dosadnie o pomyśle rejestracji ciąż. "Czytajcie Atwood!"
Paulina Młynarska odniosła się do tematu, który zmroził Polki. Projekt zmiany ustawy trafił do konsultacji. Dziennikarce nasunęło się pewne słuszne, choć przerażające skojarzenie.
Paulina Młynarska postanowiła zająć stanowisko odnośnie do kolejnych planów rządu, które uderzają w kobiety. Dziennikarka jasno wyraża swoje zdanie, powołując się na "Opowieść podręcznej" Margaret Atwood. Jak podkreśla Młynarska powieść kanadyjskiej pisarki, choć fikcyjne, powstałoa w oparciu o "o istniejące, albo już zaistniałe w przeszłości rozwiązania". To poważny znak ostrzegawczy.
Paulina Młynarska odnosi się do projektu ustawy
Dziennikarka dodała już drugi wpis odnosząc się do budzącej strach ustawy. Młynarska przypomniała, że swoje obawy, iż coś takiego jak rejestr ciąż się pojawi, kobiety wykrzykiwały podczas manifestacji, które odbyły się jeszcze przed 2015 rokiem. Czarny scenariusz właśnie się spełnia. "Każda osoba, która ma odrobinę oleju w głowie i zna choć podstawowe fakty z historii prześladowań kobiet przez katolickich fanatyków, wiedziała, że to do tego zmierza" - pisała pani Paulina. W nowym poście Młynarska powołuje się na antyutopijną powieść nagradzanej Margaret Atwood.
- Niezwykłość tego tekstu polega, między innymi na tym, że autorka oparła opisaną w nim opresję wobec kobiet o istniejące, albo już zaistniałe w przeszłości rozwiązania. To nie PiS i Ordo Iuris inspirują się serialem. To serial, a wcześniej książka, przestrzega i to od wielu lat (Atwood wydała ją w 1985!!!) przed tym, do czego może doprowadzić reakcja patriarchatu na emancypację kobiet i rewolucję seksualną - podkreśla.
Ostatnie wydarzenia nie napawają optymizmem
Wiedza o tym, jak wygląda obecna sytuacja kobiet w Polsce, oraz tego, jakie projekty pojawiają się w rządzie, tylko podkreślają to, że w naszym kraju nadal jest problem z łamanymi prawami człowieka.
- Fakt, że w Polsce brakuje powszechnej świadomości toczącej się od 40 lat walki o utrzymanie zdobyczy emancypacji kobiet i mniejszości seksualnych wiele mówi o tym, w jakim zapyziałym zaułku historii utknęliśmy. Czytajcie Atwood!!! Albo chociaż zobaczcie serial, zwłaszcza dwa pierwsze sezony - apeluje dziennikarka.
Każdy, kto miał okazję zapoznać się z dziełem Atwood lub jego serialową adaptacją, na pewno zrozumie, o jakim przerażającym scenariuszu mówi Młynarska.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
