"Nie chciałam tego dziecka". Ogromny hejt po intymnym wyznaniu

Natalia Przybysz skończyła 41 lat
Natalia Przybysz skończyła 41 lat
Źródło zdjęć: © AKPA | Filip Radwanski

01.09.2024 11:40, aktual.: 01.09.2024 14:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Pięć minut i masz z powrotem swoje życie - przyznała z rozbrajającą szczerością Natalia Przybysz w słynnym wywiadzie. Jej słowa wywołały skrajne reakcje. 1 września 2024 roku piosenkarka skończyła 40 lat.

To artystka, której nie trzeba przedstawiać. Wokalistka i autorka tekstów od przeszło 20 lat tworzy piosenki. Pierwsze kroki zaczęła stawiać już w 2001 roku za sprawą zespołu Sistars, którego była współzałożycielką.

Jest artystką i weganką, ale także - mamą. Wokalistka ze związku z Wojciechem Zagórskim ma córkę Anielę (ur. 2010) i syna Jeremiego (ur. 2012).

Szerokim echem odbił się wywiad z piosenkarką, który ukazał się na łamach "Wysokich Obcasów", w 2016 roku. Natalia Przybysz opowiedziała o niechcianej ciąży i wywołała lawinę komentarzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie chciałam tego dziecka". Głośne wyznanie w sprawie aborcji

Po wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" dotyczącym aborcji Natalia Przybysz była na ustach wszystkich. Piosenkarka ze szczegółami opowiedziała o przerwaniu ciąży.

Jej wyznanie zszokowało opinię publiczną. Piosenkarka dokonała aborcji, gdyż w tamtym momencie nie chciała zostać mamą. - Usunęłam ciążę, bo nie chciałam tego dziecka - powiedziała szczerze.

- To historia o aborcji. I o uczuciach. O wpadce. Trafiła się ludziom dorosłym, rodzicom dwójki dzieci, którzy mają już jakąś wizję swojego życia. (...) Nie chcą teraz niczego zmieniać, zaczynać od początku. (…) Nie chcą wracać po latach do pieluch. Nie chcą szukać większego mieszkania teraz. 60 metrów kwadratowych ze wszystkimi książkami i zabawkami dzieci jest trochę ciasne, ale jest OK - opowiadała Przybysz.

Ostatecznie zdecydowała się na wyjazd do kliniki aborcyjnej na Słowacji.

- Wszystko trwało pięć minut. I nagle przychodzi taki wielki oddech. Największy wydech świata. (…) Pięć minut i masz z powrotem swoje życie - przyznała z rozbrajającą szczerością.

Po latach stwierdziła, że nie żałuje tego wywiadu, choć skala hejtu ją zdumiała. Przyznała też, że otrzymała wiadomości od wielu kobiet.

- Spodziewałam się mocnych reakcji, ale skala mnie zaskoczyła. Zaskoczyła mnie skala hejtu w internecie i miłości w realnym życiu. Przede wszystkim kobiety zaczęły się przede mną otwierać i opowiadać mi swoje historie - przyznała w rozmowie z "Urodą życia". - Dziękuję, że powiedziałaś to głośno - mówiły.

Była ofiarą molestowania

W słynnym wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" Natalia Przybysz przyznała również, że jest ofiarą molestowania seksualnego. Wszystko wydarzyło się, gdy była dzieckiem, a niedozwolonych czynów dopuściła się bliska jej osoba.

- Na imprezie rodzinnej jeden z wujków wziął mnie kiedyś za dom, "Chodź, chodź", powtarzał. Potem złapał za tyłek i powiedział: "Ty jesteś fajna, będziesz ze mną piła wódkę czy nie?" Sparaliżowało mnie. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć - wyjawiła wokalistka.

Do innej, nieprzyjemnej sytuacji doszło już, gdy Przybysz była dorosłą osobą.

- Drugi wujek podglądał mnie, gdy się myłam. To było w dorosłym życiu, w trakcie jakiegoś rodzinnego zjazdu. Brałam prysznic, zaglądał do mnie przez małe okienko. Byłam w szoku, musiałam się pozbierać, ale zareagowałam oburzeniem. Powiedziałam mu wtedy przy wszystkich, że tak się nie robi, co to w ogóle znaczy? Podglądałeś mnie? Obrócił to w żart, nie rozumiał, o co mi chodzi, przecież to takie śmieszne. "Taka fajna jesteś, daj spokój" - wspominała Natalia Przybysz.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (624)
Zobacz także