Pięć stereotypów, o których powinna wiedzieć każda kobieta. "Niby proste, a często zapominamy"
Aga Szuścik, w nagraniu, które pojawiło się na TikToku sexed.pl, przywołała pięć stereotypów na temat kobiecych miejsc intymnych. Choć zapewne wiele kobiet zdaje sobie z nich sprawę, warto je przypomnieć i uświadomić, jaka jest prawda.
Sexed.pl przyświeca misja, aby przekazywać wiedzę z obszaru edukacji seksualnej. Choć dla niektórych pewne kwestie mogą być oczywiste, brak rzetelnie przekazywanych informacji z tego zakresu w szkołach sprawia, że nie wszyscy zdobywają właściwe informacje. Sexed.pl działa na TikToku. Ostatnio jedna z kobiet, które współpracują przy projekcie, poruszyła kobiecy temat.
Pięć stereotypów dotyczących kobiecych miejsc intymnych
Aga Szuścik, edukatorka, która nie boi się mówić wprost o ważnych dla kobiet kwestiach, poruszyła w krótkim nagraniu na TikToku pięć stereotypów o kobiecych miejscach intymnych, które wciąż krążą między nami - czy to w sieci, czy też w rozmowach na co dzień. Co znalazło się w wielkiej piątce?
"Zdrowa i umyta, pachnie jak kwiatuszek"
Edukatorka jasno mówi - nie. Zdrowe miejsca intymne mają swój własny specyficzny zapach - trochę kwaśny, trochę mleczny.
- Jeśli zapach jest silny lub nieprzyjemny, warto umówić się na wizytę ginekologiczną - zauważa Szuścik.
"Należy kupować produkty i stosować zabiegi, które przywrócą nam mityczną czystość"
Sylwia rozprawia się i z tym stereotypem, zauważając, że żadna kobieta nie jest "brudna z natury". Dawno temu największą przyjętą wartością kobiety była czystość, poprzez którą zwykle rozumiało się dziewictwo.
- Pochwa niej jest źródłem niebezpiecznych bakterii, ba. Sama się oczyszcza. Ingerując, szkodzisz - alarmuje ekspertka.
"Codzienne noszenie wkładek to czystość i świeżość"
I tu kolejny mit obalony. Szuścik zauważa, że w zasadzie jest dokładnie na odwrót. Jeżeli codziennie zakładamy wkładki, bakterie, które na niej się znajdują (nawet na tej "oddychającej"), mnożą się w zastraszającym tempie. Wkładki mogą tym samym narobić więcej szkody, niż pożytku.
"Majtki mają być nieskazitelne"
Aga podaje konkretne wartości. Edukatorka tłumaczy, że z waginy dziennie wydobywa się zaledwie pół łyżeczki wydzieliny, czyli śluzu szyjkowego, wydzieliny gruczołów przesionkowych, produktów pałeczek kwasu mlekowego, komórek błony śluzowej, przesięku. Tym samym zabrudzona bielizna wieczorem jest całkowicie normalną sprawą.
"Jak nic się nie dzieje, wizyta ginekologiczna nie jest potrzebna"
Szuścik zauważa, że wizyta u ginekologa, profilaktycznie, powinna się odbywać raz w roku. W ten sposób zadbamy o swoje zdrowie i będziemy mieć wszystkie ważne sprawy pod kontrolą.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl