GwiazdyPieniądze szczęścia nie dają...być może

Pieniądze szczęścia nie dają...być może

Przyjęło się mówić, że pieniądze wcale nie są w życiu najważniejsze. Czy tak jest naprawdę? Czy moglibyśmy się bez nich obejść? Bardziej rozsądnie byłoby powiedzieć, że pieniądze są w życiu ważne i potrzebne, ale na pewno nie najważniejsze. Na pewno łatwiej się żyje z nimi niż bez. Ale czy łatwiej znaczy szczęśliwiej?

Pieniądze szczęścia nie dają...być może
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

06.09.2007 | aktual.: 28.05.2010 19:11

Przyjęło się mówić, że pieniądze wcale nie są w życiu najważniejsze. Czy tak jest naprawdę? Czy moglibyśmy się bez nich obejść? Bardziej rozsądnie byłoby powiedzieć, że pieniądze są w życiu ważne i potrzebne, ale na pewno nie najważniejsze. Na pewno łatwiej się żyje z nimi niż bez. Ale czy łatwiej znaczy szczęśliwiej?

Butelka wina wypita na łonie przyrody jest niewątpliwie swoistym romantycznym przeżyciem dla dwojga zakochanych w sobie osób. Jednakże wraz z upływem czasu ktoś może zacząć się nam dziwnie przyglądać. O ile tak bardzo nie razi nikogo widok licealisty z puszką piwa w parku, to jednak obraz trzydziestoletniego człowieka w tej samej sytuacji może przyprawić niejedną osobę nawet o palpitację serca. Dlatego też „oszczędna” forma randki w plenerze w pewnych sytuacjach zupełnie nie wchodzi w grę. A na restaurację, pub czy kawiarnię trzeba poświęcić niestety dość sporą sumę pieniędzy. Nie zapominajmy jednak, że każdy z nas jeśli już nie zawsze, to chociaż czasami lubi wybrać się w miejsce, gdzie ktoś z uśmiechem przyniesie mu posiłek, a ktoś inny pozmywa brudne naczynia.

Wiele Młodych Par razem z kupnem obrączek wpisuje w kalendarz przygotowań przedślubnych datę i godzinę podpisania intercyzy. Nie kochają się czy nie ufają sobie wzajemnie? Czy świstek od notariusza znaczy dla nich więcej niż słowa przysięgi małżeńskiej wypowiedziane przez ukochaną osobę? Wiadomo, że nigdy nie można niczego być w życiu stuprocentowo pewnym. Jednakże czemu zabezpieczenie finansowe jest równoznaczne z bezpieczeństwem, miłością i spokojem, jakie może nam zapewnić druga (wybrana przecież przez nas) osoba?

Na co dzień możemy nie przywiązywać wagi do drogich markowych ciuchów i kosmetyków, ale są chwile kiedy chcemy czuć się wyjątkowo i do tego celu owe renomowane rzeczy będą nam wręcz niezbędne. Chociaż nie muszą one wcale odbiegać wyglądem od ciuchów z lumpeksu czy z bazaru, to świadomość w jakim sklepie je kupiliśmy (a może bardziej za jaką cenę) może dodać nam pewności siebie i podwyższyć samoocenę. Jak to mówią: „mała rzecz a cieszy”.

Bezpłatna edukacja. Zdałoby się powiedzieć, że jeśli tylko chcemy się uczyć i jesteśmy zdolni to świat nauki stoi przed nami otworem. Jednakże nie zawsze tak jest. Decydując się na studia wyższe w innym mieście do wydatków ściśle naukowych musimy także doliczyć koszty utrzymania (mieszkanie, wyżywienie, komunikacja miejska). A stypendium naukowe czy socjalne nie zawsze owe koszty pokrywa. Owszem, można wziąć się ostro do pracy, ale wówczas nie zawsze starczy czasu na naukę oraz na słynne studenckie imprezy (które prawie każdy absolwent szkoły wyższej wspomina niemal ze łzami w oczach). Co więcej: jeśli mamy możliwość wyjazdu na stypendium zagranicę to w pierwszej kolejności również musimy pomyśleć o pieniądzach. A więc bezpłatna edukacja to raczej bajka dla łatwowiernych i naiwnych dzieci oraz ich rodziców.

Wczasy, podróże, wakacje, urlopy,... Można powiedzieć: „ja tego nie potrzebuję” albo, że „ ja najlepiej czuję się we własnym domu”. Jednakże (co już nawet zostało stwierdzone naukowo) wszelkiego rodzaju wyjazdy mają dobroczynny wpływ na nasz organizm. Niestety w parze z przyjemnością odpoczywania i leniuchowania idą także spore wydatki. Dzisiaj już nawet nie można powiedzieć, że wybieram wczasy w Polsce z powodu oszczędności. Niekiedy bowiem urlop zagranicą wyniesie nas troszkę taniej niż wakacje w kraju. Poza tym na pewno prawie każdy z nas chce zobaczyć w swoim życiu choćby jedno wyśnione i upatrzone przez siebie miejsce (może to być zarówno Kazimierz nad Wisłą jak i Japonia). A do tego zrealizowania tego celu oprócz marzeń potrzebne będą niestety także (żeby nie powiedzieć przede wszystkim) pieniądze.

Jak odmówić malutkiemu dziecku upragnionej i wymarzonej zabawki? Nie chodzi tutaj oczywiście o rozpieszczonych i rozwrzeszczanych milusińskich, którzy sami nie wiedzą czego właściwie chcą. Mowa tutaj o trzylatku, który bardzo chce dostać od Świętego Mikołaja duży, czerwony wóz strażacki. Tylko jak wygospodarować pieniądze na taką zabawkę, skoro czasami nie starcza w domu nawet na chleb? A dziecko nie rozumie przecież znaczenia słowa „pieniądze”.

Pieniądze szczęścia nie dają, ale nie da się ukryć, że bardzo często szczęściu pomagają. Nie wolno tylko pod żadnym pozorem pozwolić, aby nami zawładnęły i stały się najważniejszą rzeczą w życiu. W hierarchii ważności nad nimi zawsze powinno stać zdrowie i miłość. A tych już za pieniądze kupić na pewno nie można.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)