Po rozpoczęciu wojny wyjechali z Rosji. "Chcę lepszej przyszłości dla mojej rodziny"
Michaił i Polina Grinbergowie wraz z rozpoczęciem rosyjskiego ataku na Ukrainę zdecydowali się natychmiastowo wyjechać z Rosji. I nie są oni jedyni, bo według rosyjskiego ekonomisty, Konstantina Sonina, Rosję w ciągu ostatnich tygodni opuściło ponad 200 tys. osób. Są przeciwni wojnie i działaniom Władimira Putina, który ludzi, takich jak oni, nazywa "zdrajcami".
W dniu, w którym Rosja rozpoczęła swój atak na Ukrainę, Michaił i Polina Grinbergowie podjęli decyzję o wyjeździe z kraju. Spakowali najważniejsze rzeczy i kupili bilety już na następny dzień, 25 lutego. Zdecydowali się na wyjazd do Rygi, gdzie Polina ma rodzinę.
Po rozpoczęciu wojny wyjechali z Rosji
- Chcę lepszej przyszłości dla mojej rodziny - powiedział Michaił Grinberg w rozmowie z dziennikarką CBS.
Razem z żoną nie zastanawiali się długo. W momencie rozpoczęcia wojny myśleli przede wszystkim o bezpieczeństwie swojego syna, dwuletniego Leo. Wiedząc, że choć w innym kraju nie będzie im łatwo, także przez nienawiść do Rosjan związaną z prowadzeniem wojny przez Władimira Putina, chcą walczyć o lepsze jutro dla siebie i dla dziecka.
Grinbergowie wybrali stolicę Łotwy, Rygę, gdzie ponad jedna trzecia ludności mówi po rosyjsku. Dodatkowo, Polina ma tam rodzinę, u której mogli na początku zamieszkać.
Rosyjskie małżeństwo jest przeciwko wojnie
Michaił i Polina nie ukrywają, że jako obywatele Rosji czują ogromne poczucie winy. Polina, patrząc na zdjęcia z Ukrainy, z bombardowanych miast, a także wyobrażając sobie, że giną tam niewinne dzieci, nie może powstrzymać łez.
- Tak trudno mi się skoncentrować. Myślę tylko o tych zdjęciach - wyznała w rozmowie z CBS.
Michaił jeszcze jako student (teraz jest 35-letnim mężczyzną) protestował przeciwko polityce Putina. Przestał, gdy stało się to zbyt niebezpieczne.
- Nie mam dość odwagi, aby ryzykować życie i iść więzienia, ale wciąż mogę robić pewne rzeczy. Mogę przestać płacić podatki w Rosji - stwierdził.
Michaił wie, że w Łotwie, jednym z krajów Unii Europejskiej, nie będzie mu łatwo znaleźć pracę jako Rosjaninowi. Kiedy rozpoczął poszukiwania, natrafił na kilka postów na jednej z platform społecznościowych, w których napisano: "śmierć wszystkim Rosjanom". Boi się, o przyszłość swojej rodziny.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.