Kolejnych świeczek na urodzinowym torcie nie witasz ze szczególnym przygnębieniem i patrząc w lustro, mówisz sobie, że nie jest najgorzej. Czujesz, że żyjemy w czasach, w których granica młodości mocno się przesunęła i dziś pięćdziesięcioparoletnie kobiety niejednokrotnie potrafią czerpać z życia więcej niż dwudziestokilkulatki. Kiedy jednak twoje samopoczucie albo zachowanie wskazują, że się starzejesz? Oto kilka najbardziej charakterystycznych znaków.
Kolejnych świeczek na urodzinowym torcie nie witasz ze szczególnym przygnębieniem i patrząc w lustro, mówisz sobie, że nie jest najgorzej. Czujesz, że żyjemy w czasach, w których granica młodości mocno się przesunęła i dziś pięćdziesięcioparoletnie kobiety niejednokrotnie potrafią czerpać z życia więcej niż dwudziestokilkulatki. Kiedy jednak twoje samopoczucie albo zachowanie wskazują, że się starzejesz? Oto kilka najbardziej charakterystycznych znaków.
Kupujesz wygodne buty
Twoją szafę wypełniają dwunastocentymetrowe szpilki, bez których jeszcze niedawno nie wyobrażałaś sobie wyjścia na imprezę. Teraz przeszywa cię dreszcz na myśl, że miałabyś je założyć na dłużej niż pięć minut. Kupując nowe buty, stawiasz przede wszystkim na komfort. Wybierasz głównie płaskie, wyobrażając sobie, jak wygodnie będzie ci w nich przemierzać miejskie przestrzenie. "Najważniejsze, żeby były ładne. Kogo obchodzi, czy mają obcasy", tłumaczysz sobie, bez żalu przechodząc obok wystrzałowych szpilek.
Na podst. Buzzfeed.com Izabela O'Sullivan (ios/mtr), kobieta.wp.pl
Wszystko cię boli
Pacjenci przychodni, licytujący między sobą swoje dolegliwości, przez lata budzili twoją odrazę i irytację, a teraz czasem sama masz ochotę trochę ponarzekać. Coraz częściej brakuje ci energii i trudno ci zmobilizować się do wysiłku fizycznego. Zaczynasz odczuwać okresowe bóle w plecach i kolanach, a szyja wydaje się tak sztywna, jakby ktoś ci ją unieruchomił kołnierzem. Wieczorem, zamiast o seksie, marzysz o masażu.
Zaczynasz mocniej dbać o zdrowie
Coraz bardziej interesują cię artykuły dotyczące zdrowia i pielęgnacji urody, w szczególności te poświęcone dietom, zapobieganiu chorobom czy sposobom na opóźnienie efektów starzenia się. Dawniej opalałaś się bez umiaru, a teraz nagle uświadamiasz sobie, jak szkodliwe może być słońce i nie wychodzisz z domu bez nałożenia kremu z filtrem. Leżąc na plaży, zasłaniasz twarz, bo zbyt mocno opalona cera wygląda staro.
Pilnujesz diety
To, co kiedyś było spontanicznym rzucaniem się na różne, modne w danym momencie diety, zamienia się w nieprzerwany program odchudzający. Cały czas marzysz o zrzuceniu kilku kilogramów, ale tłumaczysz sobie, że jeśli nie uda ci się ich pozbyć, to przynajmniej musisz zachować obecną sylwetkę. Starannie liczysz kalorie, odmierzasz wielkość porcji, na jedzeniowe szaleństwo pozwalasz sobie tylko przy wyjątkowych okazjach. Masz poczucie, że musisz utrzymywać sytuację pod kontrolą, bo w końcu wraz z wiekiem przemiana materii coraz gorsza...
Stajesz się bardziej oszczędna
Zaczynasz odczuwać coraz większą presję dbania o domowy budżet. Kiedy zdarzy ci się wydać zbyt dużo na ciuchy albo kupić coś kompletnie nieprzydatnego, ogarniają cię potworne wyrzuty sumienia. Bezustannie powtarzasz sobie, że musisz oszczędzać. Z niepokojem sprawdzasz stan swojego konta bankowego i w Excelu rozpisujesz wydatki na kolejny miesiąc.
Zamieniasz się w domatorkę
Masz wrażenie, że czasy, kiedy byłaś duszą towarzystwa, dawno minęły. W piątkowy wieczór najchętniej zaszyłabyś się w domu z dobrą książką lub filmem. Z mniejszym entuzjazmem przyjmujesz niezapowiedziane wizyty znajomych i z trudem dajesz się namówić na wyjście do klubu. A jeśli już się przełamiesz i zdecydujesz zabawić, planowana na całą noc balanga najczęściej kończy się na dwóch drinkach. Stwierdzasz, że masz dość i chcesz wracać do domu.
Odpadają wakacje pod namiotem
Kiedy planujesz wakacje, rośnie twoja lista wymagań co do zakwaterowania. Pokój musi być czysty, obowiązkowo z łazienką, najlepiej w centralnej lokalizacji, żeby nie trzeba było pokonywać kilometrów, chcąc się dostać na plażę. Namiot, wspólna toaleta, podejrzanie szara pościel - dawniej zacisnęłabyś zęby i cieszyła się wyjazdem, teraz takich niewygód nawet nie bierzesz pod uwagę. Wolisz zapłacić więcej (sporo więcej) za miły, przytulny pokoik hotelowy niż tanio zarezerwować miejsce w hostelu.
Przestajesz nadawać na młodzieżowych falach
Masz wrażenie, że wszystkie nowinki technologiczne, o których słyszysz, skierowane są do odbiorców młodszych od ciebie. Zdarza się, że twój 11-letni chrześniak musi ci pokazać, jak wykorzystać jakąś funkcję w smartfonie i denerwuje cię slang młodzieżowy. Oglądając w internecie ulubiony serial z młodości, zaczynasz sobie uświadamiać, że bardziej niż z głównymi bohaterami, utożsamiasz się teraz z ich rodzicami. Coraz częściej słyszysz też nazwy zespołów młodzieżowych, które nic ci nie mówią.
Spędzasz mniej czasu ze znajomymi
Zaczynasz opowieść słowami: âKiedy byłam na studiach..." i nagle zdajesz sobie sprawę, że od tego czasu minęło już 10 lat. Przeglądasz serwisy społecznościowe i zamiast zdjęć z wystrzałowej imprezy, coraz częściej widzisz pociechy znajomych. Sama też chętniej umieszczasz fotki z rodzinnych wakacji niż ze spontanicznego wypadu z przyjaciółmi (bo takie zdarzają się teraz niezwykle rzadko albo wcale).
Na podst. Buzzfeed.com Izabela O'Sullivan (ios/mtr), kobieta.wp.pl