Ciekawość czy nałóg
Pracownik techniczny jednego z krakowskich muzeów, co najmniej przez kilka dni, nagrywał pracujące tam kobiety, gdy korzystały z toalety. Swój pokój miał tuż przy damskiej ubikacji. Zamontował tam telefon komórkowy z kamerą i śledził koleżanki, podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych. Nagrywał je, a pliki zrzucał na komputer. Został zdemaskowany, bo koledzy zauważyli, że na laptopie ogląda koleżanki z pracy w toalecie. Również w Krakowie przechodnie zatrzymali innego podglądacza – 43 letni turysta z Australii ukrył w torbie włączoną kamerę, którą następnie podsuwał pod spódnice i sukienki przechodzących kobiet. Mężczyzna został zatrzymany.