Odsłoniła brzuch. Fani zwrócili uwagę na niepokojący szczegół

Marcelina Zawadzka
Marcelina Zawadzka
Źródło zdjęć: © AKPA

09.07.2024 16:29, aktual.: 15.07.2024 13:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marcelina Zawadzka oczekuje narodzin swojego pierwszego dziecka. Ostatnio podzieliła się na Instagramie zdjęciem z wyeksponowanym ciążowym brzuchem. Uwagę fanów przykuły jednak widoczne na nim plastry. Prezenterka wyjaśniła, o co chodzi.

Marcelina Zawadzka zdobyła popularność w 2011 roku, gdy otrzymała tytuł Miss Polonia. Od kilku lat jest wziętą prezenterką, najpierw współpracowała z Telewizją Polską, a następnie dołączyła do ekipy Polsatu. Na swoim koncie ma też epizody w serialach oraz udział w pokazach mody.

W tegorocznym Dniu Matki Zawadzka wraz z narzeczonym Maxem Gloecknerem poinformowała, że spodziewają się swojego pierwszego dziecka. Od tego czasu prezenterka chętnie dokumentuje w mediach społecznościowych swoją ciążę.

Zawadzka pokazała brzuch. Fani zaniepokojeni plastrami

Ostatnio w relacji na Instagramie Zawadzka pokazała wspólne zdjęcie z narzeczonym. Para spędzała wolny czas na wędrówce, dlatego Zawadzka zaprezentowała się w sportowym zestawie składającym się z krótkiego topu, leginsów i sportowych butów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uwagę fanów przyciągnął jednak brzuch prezenterki, a dokładnie plastry, które miała na nim naklejone. Widok nieco zaniepokoił fanów, którzy - jak przyznała później w instagramowej relacji Zawadzka - zasypali ją pytaniami dotyczącymi wspomnianych plastrów.

Zawadzka pokazała nowe zdjęcie
Zawadzka pokazała nowe zdjęcie© Instagram | marcelina_zawadzka

Zawadzka odpowiedziała fanom. Wytłumaczyła, po co jej plastry na brzuchu

W kolejnej relacji Zawadzka postanowiła uspokoić fanów i przekazała, że to fizjoterapeutka poleciła jej i założyła na brzuch plastry stosowane do kinesiotapingu, by zmniejszyć odczuwany przez prezenterkę w ostatnim czasie ból.

- (...) Wiedziała, że będę teraz dużo chodzić i powiedziała, że pomoże, więc noszę - wytłumaczyła Zawadzka. - U mnie było to tak, że po prostu bolała mnie miednica, spojenie łonowe - dodała i przyznała, że plastry rzeczywiście spełniły swoją rolę.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (24)
Zobacz także