Położna mówi o depilacji przed porodem. Kobiety nie dowierzają

Prawdopodobnie ostatnią rzeczą, o jakiej myśli kobieta, która lada moment będzie rodzić, jest depilacja. Położna zdradziła jednak, że wbrew pozorom jest to kwestia, która może zaważyć nie tylko na sprawnych narodzinach maluszka, ale także naszym zdrowiu.

Wątek depilacji, zwłaszcza miejsc intymnych przed porodem, został poruszony na popularnym internetowym forum Reddit. Większość kobiet zgodnie stiwerdziło, że w finalnym etapie ciąży po prostu nie mają ani sił ani ochoty zajmować się tak błahymi sprawami jak gładkie łono.

W dyskusji głos zabrało jednak wiele osób, które stwierdziły, że depilacja jest ważna chociażby w przypadku cesarskiego cięcia. Owłosienie łonowe mogłoby bowiem utrudnić lekarzom założenie szwów po zabiegu.

Do internetowej wymiany zdań dołączyła w końcu położna, która postanowiła uciąć wszelkie dysputy i raz na zawsze wyjaśnić, czy kobiety powinny depilować strefy intymne przed przyjściem na porodówkę, czy mogą to sobie odpuścić.

"Proszę, nie przejmujcie się owłosieniem łonowym. Nie zauważamy tego, pod warunkiem że umyłaś się przynajmniej raz w ostatnim tygodniu. Skupiamy się na tym, aby dziecko przyszło na świat. Nie interesuje nas, czy masz między nogami busz, jesteś gładka jak noworodek albo ozdobiłaś łono błyszczącymi kamyczkami" - napisała w jednym z postów.

Wniosek z tego jest prosty: kwestia estetyczna nie ma dla personelu większego znaczenia. Internautki szybko zwróciły jednak uwagę na sytuację, kiedy dochodzi do komplikacji natury medycznej i niezbędna okazuje się dodatkowa interwencja personelu, np. założenie szwów. W tym przypadku położna również nie pozostawiła zaciekawionych matek bez odpowiedzi.

"Owłosienie łonowe nie ma żadnego wpływu na zakładane później szwy i to, jak wykonujemy swoje obowiązki. Chyba, że masz cesarkę, wtedy podgolimy cię trochę w odpowiednim miejscu" - wyjaśniła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Dlaczego warto zdecydować się na poród domowy