Polska na 28. miejscu w rankingu macierzyństwa
Polska zajęła 28. miejsce w rankingu macierzyństwa uwzględniającym m.in. jakość opieki nad matką i dzieckiem oraz śmiertelność. Ranking z udziałem 117 państw opublikowała we wtorek organizacja charytatywna Save the Children. W czołówce znalazły się kraje skandynawskie.
Polska zajęła 28. miejsce w rankingu macierzyństwa uwzględniającym m.in. jakość opieki nad matką i dzieckiem oraz śmiertelność. Ranking z udziałem 117 państw opublikowała we wtorek organizacja charytatywna Save the Children. W czołówce znalazły się kraje skandynawskie. W czołówce państw, w których opieka nad matką i dzieckiem jest najlepsza, urodzenie jest bezpieczne, a śmiertelność niska znajdują się cztery kraje skandynawskie.
Są to Finlandia, Szwecja, Norwegia i Islandia. Na dole tabeli są Mali, Sierra Leone, Somalia i Demokratyczna Republika Kongo.
Spośród państw pozaeuropejskich w pierwszej dziesiątce figuruje tylko Australia, a pierwszej dwudziestce także Nowa Zelandia. Wlk. Brytania jest na miejscu 23. Spośród dawnych państw post-komunistycznych Polskę wyprzedzają: Słowenia, Estonia, Czechy, Białoruś i Litwa. Polska jest jednak wyżej w rankingu niż USA (miejsce 30.).
Podstawą rankingu są dane o śmiertelności matek i dzieci: w połogu, pierwszego dnia po porodzie, pierwszego miesiąca życia, pierwszych trzech miesięcy, pierwszego roku i pierwszych pięciu lat.
Raport (State of the World’s Mothers) stwierdza, że 1 mln dzieci umiera rocznie w różnych krajach świata pierwszego dnia po urodzeniu. Począwszy od 1990 r. liczba dzieci umierających przed ukończeniem 5. roku życia zmniejszyła się o 40 proc. z 12 mln do 6,9 mln. rocznie. Liczba matek umierających w połogu, lub tuż po urodzeniu dziecka zmniejszyła się o 50 proc. z 543 tys. do 287 tys. rocznie.
Trzy najczęstsze powody umieralności małych dzieci to: poród z komplikacjami, niedonoszona ciąża i choroby zakaźne.
"Sednem problemu przeżycia nowonarodzonych dzieci, których matki żyją w nędzy jest poszerzający się rozdział między stanem zdrowia najbogatszych i najbiedniejszych. Niemal wszystkie przypadki zgonów nowonarodzonych dzieci (98 proc.) występują w krajach rozwijających się, a dzieci najbiedniejszych rodzin w tych krajach zagrożone są o wiele większym ryzykiem śmierci niż dzieci rodzin najbogatszych" – zaznacza raport.
Tylko 1 proc. nowonarodzonych dzieci umiera w pierwszym dniu po porodzie w państwach wysoko uprzemysłowionych, najwięcej w USA (11 300 dzieci rocznie, czyli o 50 proc. więcej niż łącznie we wszystkich pozostałych państwach wysoko uprzemysłowionych). W 27 państwach UE 5 800 dzieci umiera rocznie w pierwszym dniu po przyjściu na świat.
(PAP/ma)