"Pomocy! Dusimy się"! Matka z córką umierały w męczarniach
13.01.2021 20:24, aktual.: 03.03.2022 05:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Pomocy! Dusimy się! Umieramy" - tak rozpaczliwe wiadomości, tuż przed śmiercią publikowała na Twitterze 38-letnia Natalia. Kobieta wraz z 7 letnią córką umierały w męczarniach.
Koszmar rozegrał się w nocy z poniedziałku na wtorek w dziewięciopiętrowym budynku w Jekaterynburgu na Zachodniej Syberii. W jednym z mieszkań na drugim piętrze wybuchł pożar. Płomienie szybko rozprzestrzeniły się na cały budynek.
Zobacz także: "Nie wiedziałam, czy przeżyję". Amerykańska kongresmenka opowiedziała o zamieszkach na Kapitolu
Nie mogła opuścić mieszkania
38-letnia Natalia Belova, która z córką i mężem mieszkała na najwyższym piętrze budynku, gdy wybuchł pożar, nie mogła opuścić mieszkania. Przerażona kobieta około godz. 3:00 w nocy, zaczęła pisać na Twitterze serię desperackich wiadomości.
"Mieszkanie na dole płonie, dusimy się", "Jestem zamknięta z dzieckiem. Pomocy! Płoniemy… umieramy" - pisała kobieta, zamieszczając zdjęcie swojej brudnej od dymu twarzy.
Kiedy ratownicy dotarli na dziewiąte piętro, kobieta i jej córka były nieprzytomne. Kobiet nie udało się uratować.
— Niestety zachowała się nieprawidłowo. Zamiast czekać na ratowników w mieszkaniu, wyszła z córką do zadymionej części wejścia. To ją zabiło. Kiedy przybyli ratownicy, oboje jeszcze żyły. Niesiono je w ramionach z dziewiątego piętra. Niestety, lekarze nie mogli ich uratować. Nie jest również jasne, dlaczego napisała na Twitterze. Ratownicy nie monitorują Twittera — tłumaczył przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w rozmowie z portalem ural.kp.ru.
Gdy doszło do tragedii, mąż kobiety był w pracy. W rozmowie z lokalnymi mediami tłumaczył, że nie było żadnej możliwości, by uratować Natalię i ich córeczkę.
Z budynku ewaluowano 90 osób
Podczas akcji ratunkowej służby ewakuowały z budynku 90 osób, w tym 9 dzieci. Oprócz Natalii Belovej i jej siedmioletniej córki, zmarło też sześć innych osób.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
Już 17 stycznia wybory Miss Polski. Spośród 23 kandydatek wybieramy Miss Polski Wirtualnej Polski. Oddaj swój głos - http://miss.kobieta.wp.pl/