"Poniżał, bił, rzucał o ścianę". Polski sąd kazał im wrócić
Pani Agnieszka kilka miesięcy temu uciekła z Irlandii. Od swojego męża, Hindusa, który się nad nią znęcał. Wróciła z dziećmi do Polski, żeby zakończyć tamten koszmar. Niestety, teraz polski sąd wydał kolejny werdykt, zmuszający jej dzieci do powrotu.
07.08.2018 | aktual.: 07.08.2018 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"To potwór" – mówi o nim kobieta w magazynie Super Express - "Bardzo źle mnie traktował. Poniżał, bił, rzucał o ścianę. Wszystko na oczach chłopców".
Agnieszka S. walczy o swoje dzieci, czteroletniego Adama i sześcioletniego Artura, żeby nie musieli wracać do ojca.
Gdy mieszkali w Irlandii, pomoc, którą otrzymała, nie była wystarczająca, żeby ich ochronić. Sumit S. dostał nawet zakaz zbliżania się do niej, ale w praktyce niewiele to zmieniło. Dlatego zdecydowała się na powrót do ojczyzny. Teraz, wedle wyroku sądu, jej dzieci mają wrócić do "potwora".
"Chłopcy mają wrócić do Irlandii" – mówiła na konferencji prasowej sędzia Sylwia Jastrzemska, rzeczniczka Sądu Okręgowego we Wrocławiu - "Oczywiście mogą tam wrócić z mamą" dodała. Dlaczego? Kiedy Agnieszka wróciła z nimi do Polski, Sumit S. oskarżył ją o porwanie dzieci. Sprawa trafiła do sądu w Irlandii, ale potem przejął ją sąd polski. I kazał im wracać.
"Nie ma mowy. Jestem Polką, moje dzieci to Polacy. Nie znają innego języka, niż polski, tu mają rodzinę, znajomych. Nie wrócę z nimi do koszmaru. Nikt mnie do tego nie zmusi" – odpowiada Agnieszka. Mówi, że planuje prosić o pomoc ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Wszystko, żeby tylko jej dzieci nie musiały przechodzić tego po raz kolejny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl