Poseł PiS oskarżony. Czarnecki miał zaatakować nożem

Przemysław Czarnecki został oskarżony o to, że podczas imprezy sylwestrowej zaatakował jednego z uczestników nożem. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przygotowany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Posłowi PiS grozi do pięciu lat więzienia.

Poseł PiS Przemysław Czarnecki brał udział w imprezie sylwestrowej w mieszkaniu na warszawskim Wilanowie. Jak twierdzi oskarżony, przebywał tam razem ze swoją żoną oraz znajomym, a przy okazji też chrzestnym córki państwa Czarneckich. Mężczyzna oskarżył posła PiS o to, że ten zaatakował go nożem.

Przemysław Czarnecki nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów.

- Mężczyzna według mojej wiedzy rozciął sobie dłoń – mówił Przemysław Czarnecki kilka dni po opisywanym zdarzeniu. - Podobno mnie za to obwinia, ale to nieprawda, gdyż nawet nie byłem bezpośrednim świadkiem zdarzenia. Był pijany, gdy przyjechała policja, miał bodajże 2,3 promila. A ja byłem całkowicie trzeźwy. Nie chcę opowiadać, jak wyglądała ta sytuacja, gdyż jestem świadkiem w tej sprawie. Zresztą to dotyczy moich osobistych rodzinnych spraw, więc nie chcę się na ten temat wypowiadać publicznie.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przez dwa lata prowadziła śledztwo w sprawie zajścia, czego efektem jest akt oskarżenia, który trafił właśnie do sądu. Wynika z niego, że poseł Prawa i Sprawiedliwości faktycznie mógł dopuścić się zarzucanych mu czynów.

Zobacz również:

Psy tropiące szukają śladów Maddie McCann

Jak podaje TVN24, Przemysławowi Czarneckiemu zarzucane jest przestępstwo z artykułu 157 kodeksu karnego, paragraf 1. Czytamy w nim, że "kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia inny niż określony w artykule 156, par 1, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat".

Przemysław Czarnecki ma 37 lat. W styczniu 2020 roku zrzekł się immunitetu w związku z wysuniętymi pod jego adresem oskarżeniami. Czarnecki jest synem Ryszarda Czarneckiego - eurodeputowanego PiS.