Wróciła do panieńskiego nazwiska. Tak tłumaczy wspólne oświadczenie
Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra tworzą małżeństwo od siedmiu lat. "Od teraz artystycznie posługujemy się własnymi nazwiskami" - poinformowali w lipcu 2024 roku. To wywołało falę spekulacji o kryzysie w ich związku. Kilka miesięcy później aktorka wyjaśniła, co naprawdę stało za tym komunikatem.
16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 09:47
Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra stanęli na ślubnym kobiercu 12 sierpnia 2017 roku. Niecały rok później na świecie pojawił się ich pierwszy syn, Kosma. W grudniu 2020 roku - drugi, Tymoteusz. Aktorska para od samego początku unika zainteresowania mediów. Kiedy podjęli decyzję o rezygnacji z dwuczłonowych nazwisk, zaczęli zmagać się z plotkami o kryzysie.
Emilia Komarnicka zrezygnowała z nazwiska męża
Emilia Komarnicka-Klynstra i Redbad Klynstra-Komarnicki. To właśnie takie nazwiska przez bardzo długi czas nosili Komarnicka i Klynstra. Ich nagła decyzja o rezygnacji wzbudziła więc emocje wśród fanów, którzy od razu zaczęli dopatrywać się kryzysu.
"Każdy z nas ma swój zawodowy tor. Od teraz artystycznie posługujemy się własnymi nazwiskami. Dzięki za uwzględnienie. Moc serdeczności, Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra" - napisali wówczas na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W najnowszej rozmowie z Plejadą aktorka odniosła się do tamtego momentu. Zapytana o to, czy tłumaczenie się ze zmiany nazwisk było na tyle obciążające, że wymagało wydania wspólnego oświadczenia, odpowiedziała:
- Żyjemy w takich czasach, że media społecznościowe, na przykład Instagram, są bezpośrednim kontaktem z widzem, czyli na wszystko mogę zareagować na własnych zasadach. Nawet jeżeli nagłówek coś tam sugeruje, to w środku artykułu już jest nawiązanie do tego, co sami oświadczyliśmy, czyli jest tam zawarta prawda. Nawet jak ktoś się złapie, to i tak w środku otrzyma właściwe informacje - powiedziała.
"Redbad często zwraca mi uwagę"
W małżeństwie Komarnickiej i Klynstry dochodzi niekiedy do niewielkich sporów, które są związane np. z wychowaniem dzieci.
- Byliśmy przekonani, że to ja będę złym policjantem. To ja jestem działająca, konkretna. Totalnie się pomyliliśmy. To są synkowie mamusi - sama się łapię na tym, że są trochę rozpieszczeni przez mamę - powiedziała Komarnicka.
- Redbad często zwraca mi uwagę - w takim sensie, że kierunkuje moją uwagę na niektóre sytuacje. Mówi: "Ode mnie wymagasz partnerstwa, ale nie do końca wychowujesz tak swoje dzieci". Oni są mali, więc mamusia jednak odniesie talerzyk itp. Oczywiście, staram się, jak mogę, ale jednak to są moje maluszki. Rozczulają mnie - dodała w rozmowie z Plejadą.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.