Pracuje jako sprzątaczka. Zarobki mogą zaskakiwać

Pracuje jako sprzątaczka. Zarobki mogą zaskakiwać

Natalia Fiedorczuk – pisarka i redaktorka, która przed laty zdobyła nawet Paszport "Polityki"
Natalia Fiedorczuk – pisarka i redaktorka, która przed laty zdobyła nawet Paszport "Polityki"
Źródło zdjęć: © Instagram
01.04.2024 10:29, aktualizacja: 01.04.2024 11:56

Mają wykształcenie wyższe i zawody, w których jednak nie potrafiły się odnaleźć lub nie były w stanie się z nich utrzymać. Teraz pracują jako pomoc domowa. Mówią wprost o stawkach i kulisach.

Wiele kobiet dochodzi dziś do wniosku, że praca sprzątaczki jest nie tylko łatwiejsza, niż praca w wyuczonym zawodzie, ale przede wszystkim bardziej opłacalna. I co ważne, nie przynosi im żadnej ujmy.

Zrezygnowała z pisania na rzecz sprzątania

Przykładem może być Natalia Fiedorczuk – pisarka i redaktorka, która przed laty zdobyła nawet Paszport "Polityki". Gdy straciła pracę w wydawnictwie, jako mama dwójki dzieci, potrzebowała szybkiego zatrudnienia. W rozmowie z "Newsweekiem" wyznała, że choć nie jest to jej wymarzone zajęcie, ceni sobie stałość.

"Nie jestem droga. W zależności od powierzchni biorę od 35 do 45 zł za godzinę, ale bywa, że wyznaczam stawkę za cały dom. (...) Sprzątanie jest lepiej płatne i mniej drenujące psychicznie. (...) No i sprzątanie – w odróżnieniu np. od etatu w wydawnictwie – jest stałe. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zapłaci za dobrze wykonany serwis" – powiedziała wprost.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawet 9 tys. zł miesięcznie

O stawkach opowiedziała też Zofia – z wykształcenia pielęgniarka, przez wiele lat prowadziła sklep na wsi, który jednak z czasem zaczął generować straty. Po zamknięciu biznesu, nie chciała pracować u kogoś na kasie. Okazało się, że sprzątanie jest zdecydowanie bardziej opłacalne. I co najistotniejsze, nie ma mowy o traktowaniu z góry.

"Większość klientów traktuje mnie jak członka rodziny. Podziwiają mnie za logistykę sprzątania, bo moje domy przypominają dobrze naoliwioną maszynę: wszystko jest poukładane i wyszorowane. Na moją prośbę właściciele kupują najlepsze środki do czyszczenia i stacje parowe do prasowania. No i szanują mnie, bo dostaję około 9 tys. zł na czysto. Odkładam te pieniądze na emeryturę: założę wtedy pensjonat i sama będę zatrudniać sprzątaczki" – stwierdziła w rozmowie z "Newsweekiem".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Materiały WP
Materiały WP© Materiały własne

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta