Blisko ludziPrawda wyszła na jaw? Przyjaciółka księcia Alberta wydała jego małżeński sekret

Prawda wyszła na jaw? Przyjaciółka księcia Alberta wydała jego małżeński sekret

Przyjaciółka księcia zdradziła sekret jego małżeństwa?
Przyjaciółka księcia zdradziła sekret jego małżeństwa?
Źródło zdjęć: © East News | REX
23.04.2022 10:49, aktualizacja: 23.04.2022 16:32

Od wielu tygodni po sieci krążą pogłoski, że małżeństwo księcia Alberta oraz księżnej Charlene zbliża się ku końcowi. Pogłoski podsyciła znajoma księcia Monako, która miała zdradzić pilnie strzeżoną przez parę tajemnicę.

Historia związku księżnej Charlene oraz księcia Alberta nie na leży do najbardziej romantycznych. Para pobrała się w 2011 roku. Charlene do ołtarza szła cała zapłakana, przez co media nadały jej przydomek "najsmutniejszej księżniczki na świecie". Według pojawiających się doniesień kilkukrotnie próbowała uciec od męża. Problemy miały się pojawić już w podróży poślubnej. Ani książę, ani księżna nie odnosili się do tych pogłosek. Po pewnym czasie plotki ustały. Kiedy jednak pojawił się na horyzoncie kolejny skandal, wróciły ze zdwojoną siłą.

Po podróży do RPA udała się na leczenie

Książę Albert znów znalazł się na świeczniku, kiedy media obiegła informacja, że jego żona nie wraca po podróży do Afryki do domu. Charlene w oficjalnej wersji udała się do swej ojczyzny, aby wesprzeć fundację. Z kolei według nieoficjalnych źródeł uciekła od Alberta, gdyż magazyny plotkarskie wyciągnęły sprawę rzekomych romansów i nieślubnego dziecka księcia Monako.

Charlene wróciła do kraju dopiero w listopadzie 2021 roku. Pałac twierdził, że stało się tak na skutek choroby księżnej, która miała przejść poważną infekcję ucha oraz koniecznie operacje. Po powrocie do Monako wciąż była nieobecna. "People" doniósł, że musiała udać się do Szwajcarii na kolejne leczenie w klinice uzależnień. Kiedy w końcu wróciła do Monako, miała znaleźć się w willi na Lazurowym Wybrzeżu.

Jaka jest prawda? Głos zabrała bliska znajoma księcia

Oczywiście małżeństwo nadal milczy w sprawie krążących plotek. Na komentarz zdecydowała się jednak osoba z ich bliskiego otoczenia. 74-letnia Vera Dillier przyjaźni się z Albertem od wielu lat. Dla włoskiego magazynu "Oggi" wyjawiła to, co chodziło po głowie wielu osobom.

- W Pałacu dla nikogo nie jest tajemnicą, że są odseparowani. Nigdy nie istniała między nimi bliska relacja czy wielka miłość (...). Krążą plotki, że Charlene będzie co jakiś czas pojawiać się na jakimś wydarzeniu publicznym, żeby pokazać, że wszystko jest w porządku. Krótko mówiąc, starają się zachować pozory - powiedziała.

Dillier dodała, że "na tym szczeblu" rozwody nie istnieją. Jeszcze przed ślubem Charlene i Albert podpisali umowę, która znacznie utrudnia rozstanie. Para doczekała się również dzieci, co również może skomplikować sprawę.

- W tych kręgach, zwłaszcza jeśli są to następcy tronu, dzieci pozostają przy ojcu. Zawsze. Nawet w przypadku bitwy sądowej Charlene nie mogłaby dostać opieki nad nimi. Intercyza reguluje także i ten aspekt. W przypadku rozpadu małżeństwa bliźnięta zostałyby z Albertem - podkreśliła Vera.

Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (52)
Zobacz także