Prawie wszystko o perfumach
Te najcenniejsze powstają z prawdziwych kwiatów, ich produkcja jest żmudna, a ceny potrafią zaszokować. Nie muszą być jednak drogie, by oczarować zapachem. Najważniejsze, by wybrać takie, które będą dobrze pasowały – do osobowości, nastroju, a nawet pory roku czy dnia. Perfumy mogą mieć magiczną moc, warto jednak wybierać je uważnie.
26.10.2016 | aktual.: 26.10.2016 14:24
Wonny dym
Już praczłowiek odkrył, że niektóre rośliny, szczególnie zioła i bogate w żywicę drzewa, przy spalaniu nadają dymowi piękny zapach. Przypisywano mu magiczne znaczenie i wykorzystywano do praktyk religijnych. Łacińskie per fumum oznacza „poprzez dym”, stąd wywodzi się słowo „perfumy”. W czasach starożytnych w użyciu były oleje i balsamy służące do namaszczania ciała, później zaczęto stosować pachnące ekstrakty. Prawdziwą rewolucją w dziedzinie perfumiarstwa stało się odkrycie metody destylacji alkoholowej. Za pierwsze nowożytne perfumy uważa się wodę różaną, którą jako pierwszy opisał i produkował perski uczony i lekarz, Awicenna. Docenił on nie tyle jej zapach, co liczne zastosowania lecznicze róży, była ona bowiem od dawna uznawana za lekarstwo niemal doskonałe. To z róży powstaje jeden z najcenniejszych, najdroższych i najbardziej pożądanych olejków aromaterapeutycznych.
Zapach z płatków
Intrygujący zapach zamknięty w pięknym flakonie jest ukoronowaniem długiego procesu produkcji perfum. Choć dziś korzysta się przy tym z nowoczesnych urządzeń, to poszczególne etapy produkcji przypominają te sprzed setek lat. W przypadku najdroższych perfum podstawą są olejki eteryczne uzyskiwane z kwiatowych płatków (by pozyskać 1 kg naturalnych olejków, potrzeba aż 5 t płatków!). Rozkłada się je na specjalnych ramach i zalewa cieczą, która posiada właściwości ekstrahujące. Po mniej więcej pięciu dniach substancja jest usuwana, a oczyszczony z niej ekstrakt poddaje się procesowi destylacji. Przebiega ona w wyższych temperaturach, dzięki czemu czyste oleje eteryczne oddzielają się od substancji, które je zanieczyszczają. Teraz zaczyna się najtrudniejszy etap: komponowanie zapachów. Do produkcji perfum wykorzystuje się różne nuty zapachowe, łączy się je, by uzyskać wymarzony aromat. Tzw. nosy, czyli najbardziej utalentowani zapachowi „kompozytorzy”, potrafią opracować recepturę perfum na specjalne zamówienie. Bywa, że w jednym flakonie udaje im się zamknąć do dwustu różnych aromatów.
Coś ze zwierzęcia
Do produkcji perfum używa się też składników pochodzenia zwierzęcego i substancji syntetycznych. Niezwykle cennym składnikiem jest piżmo, uważane za afrodyzjak. Naturalne piżmo rozpuszczone w roztworze alkoholowym ma zmysłowy, zwierzęcy aromat. Ponieważ piżmowce, zwierzęta wytwarzające tę substancję w swoich gruczołach, są pod ochroną, do produkcji perfum zaczęto używać zapachu syntetycznego. Stosowany jest najczęściej jako baza perfum i utrwalacz całej kompozycji. Syntetycznie wytwarza się także inny niezwykle ceniony składnik perfum, który w postaci naturalnej wytwarzany jest przez zwierzęta. To ambra, czyli… wymiociny kaszalotów. Pływające ssaki wyrzucają z siebie „pływające złoto”, które po dłuższej obróbce doskonale nadaje się do utrwalenia i wzmocnienia zapachu perfum. Naturalna ambra występuje niezwykle rzadko, a kaszaloty są otoczone ochroną, dlatego cenny składnik również jest wytwarzany syntetycznie. Można go znaleźć w wielu perfumach.
Ciepło – zimno
Perfumy powinno się dobierać do konkretnych okazji i nastrojów, ale też wiele zależy od pory roku. W ciepłych letnich miesiącach sięga się zwykle po zapachy orzeźwiające i lekkie jak morska bryza. Świetnie sprawdzają się nuty kwiatów, ziół, cytrusów czy zielonej herbaty. Warto pamiętać, by na dzień stosować raczej lżejsze wody perfumowane i toaletowe o mniejszej zawartości alkoholu. To pozwoli uniknąć przebarwień i podrażnień skóry. Im wyższa temperatura, tym intensywniejszy zapach, dlatego perfumy bardzo słodkie, o orientalnej nucie, mogą być zbyt ciężkie i męczyć zmysł powonienia. Lepiej zostawić je na czas jesiennych i zimowych chłodów, gdy chcemy się otulić zapachem jak miękkim szalem. Perfumy mogą być wtedy intensywniejsze i bardziej wyraziste w zapachu. By utrwalić ulubiony zapach na skórze, najlepiej budować go warstwami: na początek pachnący żel pod prysznic, później perfumowany balsam do ciała, na koniec mgiełka z perfum lub wody toaletowej.
Jak wybrać te właściwe?
Kobiety potrafią mieć po kilka, a nawet kilkanaście flakonów ulubionych perfum - ich wybieranie i kupowanie to duża przyjemność. Czasem zdarzają się perfumowe wpadki, ale można ich uniknąć – wystarczy pamiętać o kilku zasadach. Najlepiej zapach wybierać rano, gdy nasze zmysły są jeszcze mocno wyostrzone i wrażliwsze niż wieczorem. Jednorazowo warto przetestować nie więcej niż trzy -cztery zapachy. By to dobrze zrobić, konieczne jest spryskanie perfumami skóry, na przykład na nadgarstku. Zapach na papierowym pasku czy ubraniu będzie zupełnie inny. Dobrze jest odczekać chwilę, by aromat perfum otworzył się i dał się poczuć w pełni. Lepiej nie rozcierać perfum na nadgarstku, to niszczy kompozycję zapachową. Reakcja na perfumy może być różna w zależności od dnia kobiecego cyklu, wpływ na to ma także nastrój – inaczej poczujemy zapach, gdy jesteśmy w stresie i pośpiechu, inaczej w chwili relaksu. Wybór tego idealnego nie jest wcale łatwy, bo na rynku dostępnych jest mnóstwo kompozycji zapachowych. Warto jednak poświęcić temu więcej czasu i cierpliwie szukać wymarzonych perfum.
Partnerem artykułu jest drogeria Super-Pharm, mająca na wyłączność w swojej ofercie perfumy Moschino Fresh Couture.