Prezenty na Walentynki dla miłośniczek mody, urody i gadżetów
Co kupić dziewczynie na Walentynki? Kwiaty i czekoladki to prezent mało ambitny i pokazuje, że nie się nie postarałeś. W tym roku postaraj się wstrzelić w zainteresowania ukochanej. Jeśli uwielbia modę, urodę, jest aktywna, w naszym prezentowniku znajdziesz mnóstwo propozycji!
12.02.2019 | aktual.: 21.02.2019 08:55
Prezenty na Walentynki dla gadżeciary
Dbanie o urodę nigdy nie było ciekawsze. Na rynku pojawiło się mnóstwo urodowych gadżetów. Niektóre totalnie high-tech, wyglądają jak akcesoria, które zabierają ze sobą w kosmos pracownicy NASA. Inne bazują na tradycyjnej medycynie. Wszystkie pięknie wyglądają na zdjęciach, a jeszcze lepiej – w użyciu. Roller z różowego kwarcu (od. 49 zł), czyli kamienia miłości, to sposób, żeby o poranku okazać skórze trochę czułości. Przyjemny chłód kamienia pozwala pozbyć się opuchlizny, a rolowanie działa jak drenaż limfatyczny i naturalny lifting.
Do wieczornego oczyszczania świetnie sprawdzi się soniczna szczoteczka Foreo Luna Fofo (349 zł). To małe urządzenie analizuje stan twojej skóry i na tej podstawie układa plan oczyszczania. Po dwóch tygodniach systematycznego stosowania robisz kolejną analizę, podczas której najczęściej okazuje się, że twoja skóra odmłodniała.
A dla miłośniczek depilacji IPL, które nie mają czasu na regularne wizyty w gabinetach kosmetycznych, powstało urządzenie Braun Silk-expert 5 IPL (1999 zł). Jest bezpieczne, bo maszyna ciągle analizuje odcień skóry i na tej podstawie ustala natężenie światła, jakie trafia do mieszków włosowych. Nie ma ryzyka poparzeń, jest natomiast spore ryzyko, że nie będziesz musiała używać maszynki do golenia, wosku czy depilatora. Głowica może wyemitować 300 000 błysków, co odpowiada 15 latom regularnych depilacji.
Prezenty na Walentynki dla miłośniczki mody
Kupowanie prezentów dla stylowych dziewczyn jest najtrudniejsze. Trzeba dobrze znać gust i szafę kobiety. Ale można też pokierować się trendami. Grunge i punk nadal mają się dobrze. Dlatego koszulki polskiej marki 2Rebel (od 130 zł) w wersji dla niej i dla niego to świetny pomysł dla miłośników mocnych printów i doskonałej jakości.
Twoja ukochana jest fanką "Seksu w wielkim mieście" i nigdy nie rozstaje się ze szpilkami? Wystarczą dwa słowa: Jimmy Choo. Ale zamiast w ciemno kupować buty, wybierz perfumy kultowej marki. Ich najnowsza propozycja, Jimmy Choo Floral (od 229 zł) to subtelny, kwiatowy, miejskich zapach skomponowany przez Luise Turner. Idealny do rurek i wysokich obcasów.
Każda stylistka wie, że to dodatki "robią" kreację. I mowa nie tylko o butach czy torebkach, ale też nakryciach głowy czy okularach. Te ostatnie wybierzesz w salonach młodej, polskiej marki MUSCAT. Zestaw oprawki i szkła kosztuje 350 zł, a wzory przypadną do gustu każdej fashionistce. Nasza propozycja? Okrągły model Ellis w wersji Crystal.
Prezenty na Walentynki dla miłośniczek pielęgnacji
Ich wieczorny rytuał pielęgnacyjny składa się z 10 czy 15 kroków. Nie dość, ze czyta skład INCI produktów, to jeszcze rozumie to, co jest w nim napisane. Wie, jak łączyć retinol z kwasami i dlaczego na naczynka najlepszy jest laser. Kupowanie kosmetyków dla kobiety, która kocha pielęgnację, nie jest łatwe. Dlatego warto pójść w kierunku produktów uzupełniających i nowinek.
Mój faworyt to Magicstripes Chin & Cheek (59,90 zł). Maseczka liftingująca podbródek i policzki mocno wygładza skórę w newralgicznych punktach, a połączona z masażem sprawia, że podwójny podbródek wydaje się mniejszy. Wygląda kosmicznie i trochę komicznie, ale efekty są spektakularne.
Złoto, kolagen i kawior to piękna trójca, na której swoje kosmetyki opiera marka Libellou. Jej symbolem jest ważka, która z pięknych opakowań produktów przeniosła się wprost do biżuterii. Walentynkowe zestawy marki, ze złotymi i srebrnymi bransoletkami to prezent dla każdej #instagirl.
Jak zima, to złuszczanie. Ale kontrolowane i zamierzone, czyli przeprowadzone dzięki kosmetykom z kwasami. Zestaw Pixi Best of Bright (99 zł) to trzy kultowe kosmetyki marki: produkt do mycia twarzy, tonik i maska. Wszystkie zawierają łagodną, ale skuteczną kombinację kwasów AHA i stosowane regularnie sprawią, że skóra ukochanej zawsze będzie miała ten blask, jak na pierwszych randkach.
Prezenty na Walentynki dla miłośniczek sportu
Jak dobrze, że Walentynki są w lutym! Można poszaleć wybierając prezenty dla miłośniczek białego szaleństwa. Na początek totalny hit – termoaktywna, wełniana, bardzo seksowna bielizna Love on the snow. To marka, która powstała z myślą o żyjących w mieście zmraźlakach, która jest genialną alternatywą dla niezbyt ładnej sportowej bielizny. Mój typ? Seksowne, czarne body Leynar (449 zł). Idealne na stok, jeszcze lepsze pod jedwabną sukienkę.
Zdrowe odżywianie przestało być modą. A przyjmowanie suplementów – hobby emerytów. Zwłaszcza że na rynku zdrowych wspomagaczy sporo się zmieniło od czasów tabletek Centrum. Suplementy Zojo to mieszanka superfoods, składników stosowanych w Ajurwedzie i ziół, które poprawiają odporność i kondycję skóry. The Gorgeous Formula (od 129 zł) to sproszkowany eliksir piękności. Trawa jęczmienna, czarna porzeczka, baobab, ashwagandha, mucuna pruriens, triphala, matcha to kombinacja, która przywróci skórze blask, zatuszuje fakt, że osiem godzin snu to luksus, na który cię nie stać i pomoże w walce z czasem.
W uprawianiu sportu najfajniejsze jest obserwowanie, jak poprawiają się nasze wyniki. No i wszystkie gadżety, które do tego służą. Opaska Xiaomi Mi Band 3 to najnowsze, malutkie dziecko chińskiego koncernu. Niedroga (129 zł), lekka, wodoodporna, funkcjonalna. Monitoruje postępy w trakcie treningu, zbiera informacje o śnie, nawodnieniu, kaloriach i wszystkie informacje przesyła wprost do telefonu. Prawdziwy monitoring piękna!
Prezenty na Walentynki dla miłośniczek makijażu
Fanki kolorówki mają to do siebie, że ucieszy je niemal każdy kosmetyk. Ale niektóre są bardziej pożądane niż inne. I nieważne, ile palet do makijażu ma twoja wybranka, kolejna z pewnością przyniesie jej radość. Zwłaszcza tak piękna, jak Urban Decay On the Run Shortcut (129 zł). Ogniste czerwienie i ciepłe róże to droga na skróty do jej serca.
Do boskich cieni potrzebne są dobre pędzle. A te robi marka Say Makeup. Są miękkie, wegańskie, pozwalają na precyzyjną aplikację produktów, ale sprawdzą się też w dłoniach zupełnych amatorek. A do tego mają przepiękne opakowania i są robione w Polsce.
Jak wyglądałby rynek beauty bez rozświetlaczy? Marnie i blado. A najnowsza paleta rozświetlaczy Revolution Pro Supreme (ok. 30 zł) w odcieniu metal to trzy mocno napigmentowane, złote, ciepłe kosmetyki, które dodadzą twarzy blasku i uszczęśliwią każdą fankę intensywnego "glow".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl