Chcą sprzedać dom w Polsce. Oto dlaczego nikt nie chce go kupić

Rodzina Clarke do końca roku musi wynieść się z domu, w którym dotychczas mieszkała w Tajlandii. Poszukiwania nowego lokum trwają, jednak problemem są pieniądze. Rodzice jedenaściorga dzieci myśleli bowiem, że sprzedadzą dom w Polsce. Ale nikt nie chce go kupić z jednego, prostego względu.

Dominika i Vincent Clarke nie mogą sprzedać domu w Polsce Dominika i Vincent Clarke nie mogą sprzedać domu w Polsce
Źródło zdjęć: © East News

Rodzina Clarke od kwietnia mieszka na wyspie Koh Lanta w Tajlandii. I choć w tym egzotycznym kraju odnajduje się świetnie, to przyszłość jest niejasna. Dominika i Vincet muszą wraz z jedenaściorgiem dzieci opuścić dom, który dotychczas wynajmowali. Powód jest prosty – jego właściciele, Szwedzi, przylatują do Tajlandii na dłuższy urlop.

Rodzice pięcioraczków mieli już na oku inny, wielki dom z basenem, jednak koszt jego wynajmu wynosi w przeliczeniu 12 tys. zł miesięcznie. Pieniądze są zatem kwestią problematyczną, biorąc też pod uwagę fakt, iż trójka dzieci wymaga regularnych badań oraz specjalistycznej i bardzo kosztownej rehabilitacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Turyści kochają ten kraj. "Zapominają o jednej rzeczy"

Mają problemy z pieniędzmi, bo nie mogą sprzedać domu w Polsce

– Pierwotny plan był taki, że sprzedamy w Polsce dom i będziemy mieć finanse na to, by tu spokojnie żyć. Niestety, dom się nie sprzedał i nie widać, by ktokolwiek chciał go kupić. Myślę, że na tę sytuację ma wpływ to, że jest blisko granicy – mówi Dominika Clarke w rozmowie z "Faktem".

Mało kto wie, że nie chodzi o zwykły domek. Rodzina Clarke zostawiła w Horyńcu-Zdroju 500-metrową posiadłość, która została wyceniona na dwa miliony złotych. Niestety znajduje się zaledwie 4 km od polsko-ukraińskiej granicy, co jest aktualnie kwestią problematyczną. Dominika Clarke ma jednak nadzieję, że w końcu ktoś skusi się na zakup np. pod kątem inwestycyjnym, czyli przekształcenia domu w hotel.

Rodzina Clarke chce za wszelką cenę zostać w Tajlandii

Rodzina nie chce wracać do Polski. Ich alternatywą jest wynajem domu w innej części wyspy Koh Lanta, którego koszt wynosi o 5 tys. zł mniej niż w przypadku tego, który poprzednio mieli na oku. Nie ma widoku na morze czy basenu, ale w końcu trzeba mierzyć siły na zamiary.

– Co miesiąc pytamy, czy dzieci chcą wracać do Polski, mówią jednogłośnie: nie. Słyszymy, że w Polsce mielibyśmy wszystko za darmo, mielibyśmy rehabilitację na NFZ. Gdyby było tak cudownie nie dostawałabym każdego dnia informacji o zbiórkach na chore dzieci – cytuje matkę pięcioraczków "Fakt".

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów