6-letnia Matylda pewnego dnia po powrocie z przedszkola oświadczyła, że ma chłopaka - „kolegę do kochania” - jak się o nim wyraziła i że ożeni się z Tomkiem i będą mieli dzieci! Rodzice najczęściej sytuację kwitują śmiechem i lekceważeniem. Niesłusznie, bo tym samym ignorują uczucia swoich dzieci. Tylko, czy faktycznie zakochać się mogą już kilkuletnie maluchy?
6-letnia Matylda pewnego dnia po powrocie z przedszkola oświadczyła, że ma chłopaka - „kolegę do kochania” - jak się o nim wyraziła i że ożeni się z Tomkiem i będą mieli dzieci! Rodzice najczęściej sytuację kwitują śmiechem i lekceważeniem. Niesłusznie, bo tym samym ignorują uczucia swoich dzieci. Tylko, czy faktycznie zakochać się mogą już kilkuletnie maluchy?
"Kocham Ksysia"
Kiedy synek przychodzi z przedszkola i mówi, że ma dziewczynę, a kilkuletnia córeczka sepleniąc oświadcza, że „kocha Ksysia”, rodzice najczęściej sytuację kwitują śmiechem i lekceważeniem. Niesłusznie, bo tym samym ignorują uczucia swoich dzieci. Postarajmy się przypomnieć sobie swoje przedszkolne miłości. Kiedy spośród wielu dzieci wybraliśmy właśnie tego albo tę jedną.
Piękne wspomnienia
Cieszyliśmy się, że znów się zobaczymy, chcieliśmy się częściej z nimi bawić i dzielić zabawkami. Z przedszkola wracaliśmy za ręce. A po wakacjach już byliśmy w innych szkołach albo on wolał zabawy z kolegami w wojnę, niż z nami klockami i żaden dramat z tego nie wynikał. Dziś ze wzruszeniem wspominamy tamte chwile.
Kiedy Adaś kocha Kasię?
Tylko czy to można nazwać miłością czy raczej sympatią? Co dzieje się w świecie dziecka, które oświadcza, że się zakochało? Pierwsza, przedszkolna miłość bywa o wiele ważniejsza, niż mogłoby się wydawać. Może nawet stać się wzorem w dorosłym życiu. Kilkuletnie dzieci bardzo intensywnie odbierają rzeczywistość.
Najintensywniejsza miłość
One dopiero poznają świat, dlatego wszystko, co się dzieje jest ważne i interesujące, chłoną szczegóły z życia, kolory, zapachy. To nie znaczy oczywiście, że jeśli córeczka kocha się w Adasiu z Krasnoludków, który jest blondynem w okularach, to już zawsze będzie obdarzać uczuciem mężczyzn o takim wyglądzie. Ale gdzieś podświadomie będzie pamiętać atmosferę tamtych spotkań, podekscytowania. Są nawet osoby, dla których właśnie ta przedszkolna miłość była najintensywniejsza.
Zakochane przedszkolaki?
Później już jesteśmy bardziej rozsądni, wyciszamy emocje i nie przeżywamy wszystkiego z taką siłą. Jakie emocje towarzyszą przedszkolnym miłościom? Czy pomiędzy zakochanymi przedszkolakami jest jakaś erotyczna relacja? Nie do końca. Dzieci w tym wieku zaczynają dopiero odkrywać swoje ciało. Zabawa w doktora jest zaspakajaniem ciekawości, a nie popędu płciowego. Jeśli nawet całują się szkolnej szatni, to jedynie naśladują zachowania dorosłych.
To tylko przyjaźń
A jednocześnie dziecko w ten sposób buduje tożsamość własnej płci, to kolejny etap w jego rozwoju. Trudno jednak jednoznacznie określić to uczucie miłości do odmiennej płci w wieku kilku lat. Psycholodzy twierdzą, że raczej bliżej mu do intensywnej przyjaźni, niż miłości, jak rozumieją ją dorośli. Niespełna sześcioletnia Matylda pewnego dnia przyniosła z przedszkola maskotkę, którą podarował jej kolega z grupy. A po dwóch dniach oświadczyła, że ma chłopaka - „kolegę do kochania” - jak się o nim wyraziła.
Co zrobić z tą miłością?
Mama Matyldy była zaskoczona, że jej malutka przecież córeczka mówi, że się zakochała. Osłupiała jednak, kiedy po tygodniu mała oświadczyła, że ożeni się z Tomkiem i będą mieli dzieci. Mama Matyldy zastanawiała się, czy to nie za wcześnie na takie uczucia? Jak w tej sytuacji ma się zachować i na ile poważnie traktować słowa córeczki? Odpowiedź jest jednoznaczna: należy zupełnie poważnie podejść do zakochania naszego dziecka, podobnie jak do innych jego uczuć. Jeśli będziemy wyśmiewać jego przedszkolną miłość, to ono straci do nas zaufanie i następnym razem w ogóle nie powie nam o tym, co dzieje się w jego życiu.
Rozmawiaj o uczuciach
Tym samym nie będziemy mogli mu pomóc uporać się z uczuciami. Jeśli dziecko mówi, że kocha Jasia, to właśnie tak czuje. Rozmawiaj z dzieckiem o jego uczuciach, o tym dlaczego lubi właśnie tę osobę, a nie inną. Wykażmy maksimum taktu, potraktujmy przeżycia dziecka poważnie, ale bez paniki i większej ekscytacji. Nie obracajmy wszystkiego w żart typu: czy narzeczony już się oświadczył? Takie pytanie może spowodować, że dziecko poczuje się ośmieszone i już więcej nie powie rodzicom o swoich przeżyciach.
Zachowaj dyskrecję
Warto zachować dyskrecję. Nie róbmy wokół tematu sensacji opowiadając podczas kolacji u cioci, że Maciuś zakochał się w koleżance z Biedronek. Nie wygłaszajmy też negatywnych opinii, nawet jeśli uważamy, że obiekt uczuć naszego dziecka jest największym rozrabiaką w przedszkolu. Mówiąc źle o ulubionym koledze córeczki sprawiamy dziecku ból. Pomyślmy, że nam też jest przykro, kiedy ktoś mówi źle o najbliższych osobach. Kiedy synek mówi, że ożeni się z Kasią, to odtwarza on jedynie zachowania dorosłych. Nie oznacza to oczywiście, że już jutro przeprowadzi się do domu swojej narzeczonej.
Przeminęło z wiatrem
Takie miłości najczęściej mijają same. Dziecko po prostu z nich wyrasta. Prawdopodobnie już po wakacjach będzie miało nowych kolegów i koleżanki, którymi będzie zaaferowane. Pamiętaj jednak, że przedszkolna miłość twojego dziecka może stać się anegdotką, którą w przyszłości będzie opowiadać przy okazji rodzinnych spotkań. Może też być przykrym przeżyciem, które kojarzy się z upokorzeniem, a wtedy może zaważyć na dorosłych relacjach damsko- męskich twojego dziecka.
Tekst: Monika Doroszkiewicz