Przetakiewicz jest bardzo nowoczesną matką. Imprezuje z gangiem swoich synów
Joanna Przetakiewicz jest znaną projektantką i kobietą biznesu, która nowocześnie wychowuje swoje dzieci. Tym razem opowiedziała o tym, jak wygląda stanie w kolejce do klubu i z kim spotyka się w czasie wolnym.
- Była taka bardzo śmieszna sytuacja, z której się śmiejemy do dzisiaj - Joanna zaczyna historię w wywiadzie dla "Faktu" - To było chyba 3 lata temu, wchodziliśmy do klubu i selekcjoner zatrzymał mojego najmłodszego syna i mówi: nie no, zaraz, chwileczkę, ale was jest tutaj bardzo dużo. A kolega mojego najstarszego syna odpowiada: nie no, zaraz, ale matki z dzieckiem nie wolno rozdzielać.
Ponoć od tamtego czasu jest to historia, którą regularnie wspominają za każdym razem, gdy razem idą imprezować. A nie jest to rzadko. Bo choć Joanna skończyła niedawno 50 lat, to nie zamierza zwolnić. I regularnie spotyka się zarówno ze znajomymi w swoim wieku, jak i z ich dziećmi.
- Ja się zawsze śmieję, że mam taki swój gang, w swoim wieku, takich przyjaciół, z którymi się znamy od stu lat i drugi gang, który jest gangiem moich synów - kontynuuje swoją historię Przetakiewicz. - Bardzo często spędzamy ze sobą czas i wakacje. I to jest właśnie symbol tej nowej ery. Bo moi przyjaciele, którzy są czasami rodzicami tych innych dzieci w wieku moich synów, razem ze mną świetnie się czują w tym towarzystwie, bo kompletnie nie odczuwamy różnicy wieku. Więc to jest też symbol naszych czasów.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl
