"Pani z domu pogrzebowego" o kulisach pracy. "Mam jedną zasadę"

Agnieszka Beczek pracuje jako tanatokosmetolożka w domu pogrzebowym. Jest odpowiedzialna za przygotowanie zmarłego do pogrzebu. "Pierwszy moment dotyku zimnego ciała jest w pierwszej chwili trochę szokujący, może nawet nieprzyjemny. Ale można się do tego przyzwyczaić" - zaznacza.

"Pani z domu pogrzebowego" o kulisach pracy. "Mam jedną zasadę"Pracuje w domu pogrzebowym. Zdradza kulisy tego zawodu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
SKOMENTUJ

Praca w domu pogrzebowym wielu może wydawać się kontrowersyjna lub wręcz przerażająca. Dla Agnieszki Beczek to codzienność. Pracuje w jednym z warszawskich domów pogrzebowych. O tym, co dzieje się z ciałem po śmierci, mówi na swoim kanale w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją ponad 131 tys. osób. Publikuje pod nazwą "Pani z domu pogrzebowego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wybór zniczy przed Wszystkimi Świętymi

Zajmuje się makijażem pośmiertnym i pielęgnacją zmarłych

Zarządzanie ceremonią pogrzebową to niemałe wyzwanie. Agnieszka Beczek jako tanatokosmetolożka skupia się w swojej pracy na pielęgnacji zmarłych. Wykonuje makijaże pośmiertne i przygotowuje ciała do pogrzebu. W rozmowie z Onetem opowiedziała o realiach pracy w zawodzie.

- Swoją pracę wykonuję z niezwykłą starannością. Jestem szczegółowa, robię wszystko - od rąk po palce. Bo oprócz tego, że maluję, to wypełniam np. opuszki palców, żeby naturalnie wyglądały, a nie były osuszone – wyznaje.

Kobieta już przed podjęciem pracy w zakładzie pogrzebowym zdawała sobie sprawę, z czym to się wiąże. Nie traktuje swoich obowiązków jako czegoś strasznego czy przerażającego. Pierwszą samodzielną pracę przy zmarłym wspomina zaskakująco dobrze.

- Podeszłam do tego z ogromną pewnością siebie. Bo ja się dużo napatrzyłam na to wcześniej. Widziałam te kosmetyki, wiedziałam, jak działają. Oczywiście pierwszy moment dotyku zimnego ciała jest w pierwszej chwili trochę szokujący, może nawet nieprzyjemny. Ale można się do tego przyzwyczaić po kilku sekundach. Nie miałam problemu, by podnieść rękę, przechylić głowę, poprawić włosy, domknąć powieki – mówi.

Agnieszka Beczek najczęściej wykonuje makijaż zmarłemu w dniu jego pogrzebu. Bywają jednak sytuacje, kiedy musi zacząć przygotowania do ceremonii dzień wcześniej.

- Staram się tego dnia, w którym jest ceremonia pogrzebowa. Czasem zdarza się, że przygotowuję ciało dzień wcześniej, zabezpieczam, ubieram, a kosmetykę robię następnego dnia – opowiada.

Kulisy pracy w domu pogrzebowym

"Pani z domu pogrzebowego" non stop obcuje ze śmiercią. Jednak nie ma mowy o rutynie w jej codziennych obowiązkach. Zawsze podchodzi do wszelkich czynności z należytą starannością. Nie traktuje ciała jako rzecz. Dla niej to zawsze był człowiek, którego w danym dniu musi należycie przygotować do pogrzebu.

- Mam poczucie, że te osoby są szykowane do swojej ceremonii. Że to nie jest tak, że to kolejna osoba z rzędu, którą muszę odhaczyć, tylko panią Anię szykuję dzisiaj, bo pani Ania ma dzisiaj swoją ceremonię – podkreśla.

Kobieta wyjawiła też nieco więcej szczegółów na temat samego przygotowania zmarłego do ceremonii. Wykonując swoją pracę, zwraca szczególną uwagę na fryzurę i ostateczną prezencję. Przed ubraniem ciała w strój na ostatnie pożegnanie nigdy nie zapomina o jednym.

- Mam zasadę, że nigdy nie pochowam nikogo, kto wyjdzie spod mojej ręki w pieluszce. Po zabezpieczeniu zdejmuję ewentualny wenflon czy cewnik i ubieram taką osobę, układam włosy, wykonuję toaletę pośmiertną. Sprawdzam, czy ubranie jest czyste – zaznacza.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Była wicemiss Warmii i Mazur walczy o życie. "Wyszła na ulicę i padła"
Była wicemiss Warmii i Mazur walczy o życie. "Wyszła na ulicę i padła"
Szokujące odkrycie w warszawskim parku. Oto co znalazły dzieci
Szokujące odkrycie w warszawskim parku. Oto co znalazły dzieci
Widzisz taki wieszak? Natychmiast wyjdź i dzwoń na policję
Widzisz taki wieszak? Natychmiast wyjdź i dzwoń na policję
Namawiała męża, by gwałcił Ukrainki. Jest wyrok dla Rosjanki
Namawiała męża, by gwałcił Ukrainki. Jest wyrok dla Rosjanki
Pod żadnym pozorem nie dotykaj. W trzech województwach już się zaczęło
Pod żadnym pozorem nie dotykaj. W trzech województwach już się zaczęło
Wdał się w romans. Po śmierci wyszło na jaw coś jeszcze
Wdał się w romans. Po śmierci wyszło na jaw coś jeszcze
Jak często zmieniać piżamę? Wiele osób nie zdaje sobie sprawy
Jak często zmieniać piżamę? Wiele osób nie zdaje sobie sprawy
Największy złodziej prądu. Tyle zapłacisz rocznie
Największy złodziej prądu. Tyle zapłacisz rocznie
Uroda była jej przekleństwem. "Pokazywano mnie i mój biust"
Uroda była jej przekleństwem. "Pokazywano mnie i mój biust"
Naturalny "eliksir młodości". Działa zbawiennie na dojrzałą skórę
Naturalny "eliksir młodości". Działa zbawiennie na dojrzałą skórę
Przesuszona skóra na łokciach? Domowy kosmetyk zastąpi drogie kremy
Przesuszona skóra na łokciach? Domowy kosmetyk zastąpi drogie kremy
W marcu to kluczowy zabieg. Malin będzie zatrzęsienie
W marcu to kluczowy zabieg. Malin będzie zatrzęsienie