Redakcja WP testuje masła od Anny Lewandowskiej. Czy są warte 35 złotych?
W redakcji WP Kobieta pojawiły się trzy tajemnicze słoiczki z najnowszymi masłami Foods by Ann. Produkty Anny Lewandowskiej już od jakiegoś czasu podbijają świat zdrowego odżywiania, więc postanowiliśmy je przetestować. Nie obyło się bez gorących dyskusji i sprzeczek o to, które masło jest najlepsze i z czym należy je łączyć. Nikt jednak nie spodziewał się, że w testowanie włączy się całe piętro Wirtualnej Polski!
Nowości od Foods by Ann
Foods by Ann to marka stworzona przez Annę Lewandowską – sportsmenkę, trenerkę i specjalistkę do spraw żywienia. Po ogromnym sukcesie wielu zdrowych produktów, w najnowszym asortymencie Foods by Ann znalazły się nowe masła. Jak wszystkie produkty spod szyldu marki, nie zawierają środków słodzących, substancji chemicznych i konserwantów, a składniki pochodzą z ekologicznych upraw.
Różne kombinacje smaków
Nie od dziś wiadomo, że orzechy zawierają zdrowe tłuszcze i mają korzystny wpływ na działanie naszego organizmu. Mieliśmy okazję spróbować 3 rodzajów masła – laskowego, konopnego i migdałowego. Każde z nich smakuje inaczej i ma inną konsystencję. Można je łączyć z przeróżnymi produktami lub dodawać do smoothie, owsianki czy traktować jako aromatyczną pastę.
Co redaktorka, to opinia
Szykując degustację, kupiłam owoce, warzywa, nasiona i różne rodzaje pieczywa. Po spróbowaniu masła bezpośrednio ze słoiczka, bez żadnych dodatków, dziewczyny zaczęły komponować swoje własne przekąski. Zgodnie stwierdziłyśmy, że masło konopne ma charakterystyczny zapach, który na początku nie zachęca do konsumpcji. Jednak, gdy je połączyć z pełnoziarnistym chlebem, pomidorkami lub ogórkiem, zaczyna być interesujące. My widzimy je w duecie z mięsem i warzywami, szczególnie grillowanymi. Świetnie będzie smakowało także w smoothie z natką pietruszki i szpinakiem. Podkręci smak koktajlu, a przy okazji zadziała na nasze ciało przeciwzapalnie i przeciwzakrzepowo, obniżając przy tym cholesterol. Mimo że większość moich redakcyjnych koleżanek zgodnie stwierdziła, że z tej trójcy masło konopne smakuje im najmniej, męska część Wirtualnej Polski stała za nim murem.
W dyskusję wciągnęło się niemal całe piętro
Kobiety swoje, mężczyźni swoje
Ostatnim produktem poddanym testowi było masło z orzechów laskowych. Wyraziste, ziarniste i mocne. Świetnie zgrało się z kanapką z jabłkiem, bananem i cynamonem. Mimo, że stawiane było przez naszych kolegów na ostatnim miejscu, my nie miałybyśmy nic przeciwko, by zajadać się nim w zimowe wieczory. Skład tego masła to 100 proc. surowych orzechów laskowych, które ma w sobie dużą ilość witaminy E, świetnie wpływającą na naszą skórę i hamują proces starzenia się. Moim zdaniem świetnie pasowałoby do porannej owsianki, która pomoże się nam obudzić i nabrać pełni energii.
Uśmiech, pełen brzuch i witaminy
Każde z maseł, które mieliśmy okazje wypróbować, ma konsystencję, która z początku może nie być przekonująca. Masło konopne jest bardzo gęste, migdałowe z kolei płynne. Każde dawkowane w nadmiarze osadza się nieco na zębach i "zalepia" nam buzię. Jednak masła Foods by Ann są przede wszystkim dodatkiem do tego, z czym postanowimy je połączyć. Anna Lewandowska reklamuje swoje produkty pod szyldem ekologicznych i naturalnych. Nie zawierają one glutenu i laktozy, więc są bezpieczne dla alergików. Ta przyjemność jednak kosztuje. Za mały słoiczek (250 g) jednego masła musimy zapłacić 35 złotych - czy to dużo, czy mało - zostawiamy to do waszej oceny. Spora część naszej redakcji stwierdziła, że to spora kwota jak za taką ilość. Gdy porównamy cenę z konkurencyjnymi produktami, Foods by Ann przegrywa.