Rodzice pięcioraczków nie wiedzą, co dalej. "Wizy trzeba przedłużyć"

13-osobowa rodzina Clarke przeprowadziła się z Polski do Tajlandii. - Czujemy, że to jest bardzo fajne miejsce dla nas, ale wszystko będzie zależeć od spraw formalnych jak wizy, które trzeba będzie przedłużyć - mówi matka pięcioraczków z Horyńca. Z tego powodu nie zapadła jeszcze decyzja, czy rodzina zostanie w Azji na stałe.

Rodzina pięcioraczków planuje dalsze podróże
Rodzina pięcioraczków planuje dalsze podróże
Źródło zdjęć: © Instagram | piecioraczki_z_horynca

Dominika i Vincent Clarke są jednymi z najpopularniejszych polsko-brytyjskich rodziców. W 2023 roku powitali na świecie pięcioraczki, o których szybko zrobiło się głośno w mediach. Razem z rocznymi dziećmi i starszymi pociechami postanowili niedawno przeprowadzić się z Podkarpacia do Tajlandii. Teraz zdradzili, że planują jeszcze dalsze podróże.

Rodzina pięcioraczków planuje dalsze podróże

13-osobowa rodzina Clarke pojawiła się w weekendowej odsłonie programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z Sandrą Hajduk i Anną Senkarą Dominika i Vincent zdradzili, jak żyje im się w Tajlandii. Czy zostaną tam na dłużej?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Czujemy, że to jest bardzo fajne miejsce dla nas, ale wszystko będzie zależeć od spraw formalnych jak wizy, które trzeba będzie przedłużyć - mówiła mama pięcioraczków.

Dodała, że choć już w tym momencie ciężko jest im ogarnąć wszelkie sprawy dotyczące całej, 13-osobowej rodziny, planują dalsze podróże po świecie. Na ich liście miejsc do zwiedzenia w niedalekiej przyszłości znajdują się m.in. Sri Lanka, Bangkok oraz Bali.

Ile rodzina pięcioraczków przeznacza na życie za granicą?

Na początku kwietnia Dominika Clarke podzieliła się w nagraniu w mediach społecznościowych kwotą, jaką wydała na kolację dla całej rodziny - 11 dzieci i dwóch osób dorosłych w Tajlandii. Jak się okazało, była ona znacznie niższa niż w Polsce.

Dominika Clark zakupiła w tajlandzkim barze makaron, curry oraz owocowe szejki. W przeliczeniu na polską walutę zapłaciła za kolację dla całej rodziny - 11 dzieci i dwóch osób dorosłych jedyne 100 zł. Jak ujawniła, jeden szejk kosztował ją zaledwie 4,31 zł. Internauci nie ukrywali w komentarzach, że są pod wrażeniem kwoty.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie