Romans zaprowadził ją do więzienia. Kochanka oligarchy wiedziała za dużo?
Nastya Rybka sama siebie nazywa "profesjonalną uwodzicielką mężczyzn". W pewnym momencie młoda kobieta posunęła się jednak za daleko, czego dowodem jest jej pobyt za kratkami. Kontakty z rosyjskim oligarchą nie wyszły na zdrowie.
30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 16:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anastazja Waszukiewicz, znana pod pseudonimem Nastya Rybka, nieco przewartościowała swoje umiejętności uwodzenia. Kobieta wydała nawet książkę na ten temat, którą miał przeczytać sam Władimir Putin. Niestety chwalenie się kontaktami z rosyjskim oligarchą Olegiem Deripaską nie skończyło się dla Nastyi dobrze.
Opis zabaw z szychami dużo kosztował
Białorusince najwyraźniej bardzo zależało na tym, aby pochwalić się światu, z czym wiąże się znajomość z wysoko postawionymi osobami. Nie przewidziała jednak, że jej wspomnienie o rejsie jachtem z rosyjskim oligarchą prześledzi Aleksiej Nawalny, który szybko doszedł do tego, kim jest ów anonimowy Rosjanin. W trakcie śledztwa Nawalny odkrył na Instagramie Nastyi nagranie z podróży jachtem, podczas którego... słychać fragment rozmowy o stosunkach rosyjsko-amerykańskich. Aleskiej stwierdził wówczas, że znalazł brakujące ogniwo w trumpowsko-kremlowskiej układance. Żadna ze stron jednak nie potwierdziła tych informacji, a Nastya Rybka poniosła konsekwencje lekkomyślnego postępowania.
Deripaska pozwał Rybkę
Rozzłoszczony całym zajściem oligarcha postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i szybko uciszyć Białorusinkę, przez którą popadł w niemałe kłopoty. Oleg pozwał Anastazję oraz Aleksandra Kiriłłowa za "rozpowszechnianie szczegółów z życia prywatnego". Według magazynu "Deutsche Welle" Kiriłłow był kimś w rodzaju patrona Nastyi. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, oboje uciekli do Tajlandii. Ich radość nie trwała jednak długo, bowiem zostali aresztowani od razu po przyjeździe. Parze rzekomych współpracowników zarzucano prowadzenie nielegalnych szkoleń seksualnych. Mimo błagań o azyl w Stanach Zjednoczonych Rybka została zamknięta w tajlandzkim więzieniu.
Prawdę miała przedstawić licząca się gazeta
"The New York Times" opisał całą historię aresztu Białorusinki. Według zgromadzonych przez gazetę informacji Nastya miała dowody na współpracę Donalda Trumpa i Władimira Putina oraz ingerencję Rosji w wybory USA z 2016 roku.
"Pomóżcie nam i chrońcie nas tak szybko, jak to możliwe, ponieważ mamy bardzo ważne informacje dla USA" - miał napisać w liście z prośbą o azyl Aleksander Kiriłłow.
Rybka spędziła w więzieniu dziewięć miesięcy. Po odsiedzeniu wyroku została deportowana do Moskwy. Tam sąd oskarżył kobietę o nakłanianie do prostytucji.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!