Szybko rośnie liczba Polaków występujących o unieważnienie ślubu kościelnego. Choć procedura jest skomplikowana, coraz częściej się na nią decydujemy. Jak to zrobić i ile to kosztuje?
Szybko rośnie liczba Polaków występujących o unieważnienie ślubu kościelnego. Choć procedura jest skomplikowana, coraz częściej się na nią decydujemy. Jak to zrobić i ile to kosztuje?
"Rozwody" kościelne
- Od roku jestem żoną mężczyzny, który przed ślubem ukrywał swój pracoholizm – opowiada Agata, 26-letnia młoda prawniczka z Krakowa. – Mój mąż jest ode mnie starszy o 4 lata. Zanim wzięliśmy ślub, znaliśmy się dwa lata, ale dopiero kiedy formalnie zostaliśmy rodziną - zamieszkaliśmy razem. Wtedy okazało się, że mój mąż spędza w pracy każdy dzień roku.
Dla niego niedziela niczym nie różniła się od poniedziałku, całe dnie spędzał w biurze. Nie chciał słuchać o urlopie, czy choćby weekendowym wypadzie za miasto. Wieczorami, kiedy wracał do domu, zasypiał na kanapie, w ciuchach. Wykonywał zadania, które nie należały do jego kompetencji, za które nikt mu nie płacił. Po ślubie z każdym tygodniem byłam mu coraz bardziej obojętna. Nie zwracał na mnie uwagi.
"Rozwody" kościelne
Po raz ostatni „kocham cię” powiedział mi dwa tygodnie po ślubie. W końcu przyznał mi się, że kocha pracę, ona jest dla niego bezwzględnie najważniejsza. Nie uprawiamy seksu, z powodu uzależnienia męża od pracy prowadzimy osobne życie. Mimo wielu prób nie jestem w stanie tego zmienić – uzasadnia Agata swój wniosek o unieważnienie małżeństwa (w prawie kanonicznym nie mowy o rozwodzie), który kilka miesięcy temu złożyła do sądu kościelnego w Krakowie.
"Rozwody" kościelne
W tym uchodzącym za ostoję konserwatyzmu mieście od miesięcy rośnie liczba podobnych wniosków – to najlepszy dowód na to, że Polacy coraz chętniej starają się o rozwód kościelny.
"Rozwody" kościelne
Powodem unieważnienia małżeństwa udzielonego przez księdza mogą być przede wszystkim: poważny brak rozeznania co do obowiązków małżeńskich (np. na skutek pracoholizmu – jak w opisanym przypadku Agaty oraz narkomanii czy alkoholizmu); założenie przez jednego z małżonków jeszcze przed ślubem, że nie będzie dochowywał wierności; ukrycie faktu, że jest się bezpłodnym lub nie chce się mieć dzieci (mimo że fizycznie jest to możliwe); zatajenie istotnego faktu z naszego życia, który mógłby mieć wpływ na decyzję partnera o ślubie; ukryte choroby, także psychiczne, oraz pewne cechy charakteru, które nie pozwalają zbudować wspólnoty małżeńskiej; nieskonsumowanie małżeństwa.
"Rozwody" kościelne
Prawo wniesienia sprawy do sądu kościelnego przysługuje każdemu małżonkowi, nawet jeśli druga strona się sprzeciwia. Złożenie wniosku o uznanie sakramentu za nieważny rozpoczyna proces kanoniczny.
Duże znaczenie mają zeznania i opinie świadków, a zebranie z ich trwa kilka lub nawet kilkanaście miesięcy. Następnie sąd rozstrzyga, czy małżeństwo zostało zawarte nieważnie czy też nieważności nie stwierdzono.
Jeśli strony nie będą zadowolone z wyroku, mogą się odwołać do II instancji. Prawodawca kościelny stanowi, że dopiero dwa wyroki trybunałów kościelnych deklarujące nieważność małżeństwa - I i II instancji lub I i III instancji, przesądzają o prawomocności decyzji.
"Rozwody" kościelne
Mając odpowiednie przesłanki, składamy wniosek do sądu diecezjalnego (pełni rolę sądu pierwszej instancji). W całej Polsce jest ich około 40. Opłata za rozpatrzenie sprawy waha się między 600 a 1000 złotych (w zależności od regionu). Proces kościelny trwa zwykle 1,5-2,5 roku i zawsze toczy się w dwóch instancjach (po sądzie diecezjalnym sprawa trafia zazwyczaj do sądu metropolitalnego).
"Rozwody" kościelne
W tym czasie nie odbywają się tradycyjne rozprawy, jak w sądach cywilnych. Małżonkowie składają wyjaśnienia osobno. Wspominając o różnicach pomiędzy sądami kościelnymi a cywilnymi, trzeba wiedzieć o jeszcze jednej, podstawowej – sądy kościelne nie udzielają rozwodów, powodem rozpadu związku nie może być brak chęci pogodzenia się (co w sądach cywilnych jest normą). W procesie kanonicznym chodzi o udowodnienie, że węzeł małżeński nigdy nie istniał.
"Rozwody" kościelne
Ze względu na wysyp takich spraw, w całej Polsce w szybkim tempie powstają kolejne kancelarie, które specjalizują się w prowadzeniu kościelnych spraw rozwodowych. Jedna porada u takiego prawnika kosztuje około 100-200 zł. Prowadzenie jej przez cały proces – minimum kilka tysięcy.
"Rozwody" kościelne
Prawo kanoniczne przewiduje 12 przeszkód małżeńskich:
1. Wiek - poniżej 16 lat dla mężczyzny i 14 lat dla kobiety - Konferencja Episkopatu Polski podwyższa tę granicę odpowiednio do 21 i 18 lat.
2. Sakramentalny związek małżeński zawarty z inną osobą.
3. Niezdolność fizyczna do współżycia (niepłodność nie jest przeszkodą).
5. Święcenia.
4. Różna religia- gdy jedna ze stron jest nieochrzczona.
6. Wieczysty ślub zakonny.
7. Uprowadzenie kobiety przez mężczyznę w celu zawarcia z nią małżeństwa.
8. Zabicie małżonka - zamordowanie małżonka lub moralne przyczynienie się do jego śmierci w celu zawarcia nowego związku.
9. Pokrewieństwo w linii prostej oraz do czwartego stopnia w linii bocznej.
10. Powinowactwo w linii prostej.
11. Przyzwoitość publiczna - relacja powstająca z nieważnie zawartego małżeństwa lub publicznego konkubinatu zabraniająca małżeństwa pomiędzy mężczyzną a matką i córką jego konkubiny itp.
12. Pokrewieństwo ustawowe płynące z adopcji prawnej - nie mogą zawrzeć małżeństwa adoptujący z osobą adoptowaną oraz osoba adoptowana i dzieci osoby adoptującej.
Tekst: MC