Bona Sforza. Fakty przemilczane na lekcjach historii
Bona Sforza d’Aragona urodzona 2 lutego 1494 – królowa Polski (18.04.1518 - 19.11.1557), wielka księżna litewska, księżna Rusi, Prus i Mazowsza, księżna Bari i Rosano, spadkobierczyni pretensji do Królestwa Jerozolimy od 1524 roku. Żona Zygmunta Starego, matka Zygmunta Augusta i Anny Jagiellonki. To podstawowe informacje o tej nieprzeciętnej kobiecie, które znane są wszystkim z lekcji historii.
Trochę więcej wiemy dzięki serialowi "Królowa Bona" z roku 1980 w reżyserii Janusza Majewskiego, gdzie w rolę Bony wcieliła się Aleksandra Śląska. Można by uznać, że nasza włoska królowa miała i tak dużo szczęścia, została zauważona i upamiętniona lepiej niż większość kobiet, które odegrały w historii znaczącą rolę.
Bona nie miała w Polsce łatwego życia. Zarówno magnateria, jak i szlachta, były nastawione antyfeministycznie. Nie dopuszczali oni możliwości, aby kobieta odgrywała ważną rolę w państwie. Dla ówcześnie żyjących mężczyzn była w większości "krzykliwą Włoszką", która zachowaniem i chęcią współrządzenia z mężem, zupełnie nie pasowała do obrazu białogłowy, jaki znali. Natomiast dla większości żyjących dziś jest tłem dla Zygmunta Starego. A zasług na swoim koncie ma więcej niż powszechnie wiadomo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bona – trucicielka
Czarna legenda przylgnęła do królowej Polski dość łatwo. Jej włoski temperament był źle widziany w kraju, gdzie kobiety odgrywały tylko role matek i żon. Ciotką Bony, do tego bardzo z nią zaprzyjaźnioną aż do swej śmierci, była Lukrecja Borgia (1480-1519) (córka kardynała Rodriga Borgii, późniejszego papieża Aleksandra VI), a także "nieustraszona i podziwiana przez całe Włochy »virago«, którą zwano »Madonna di Forli«", Katarzyna Sforza (ok. 1463-1509)". Katarzyna "rządziła bardzo rozumnie i zręcznie, choć lękano się jej powszechnie, gdyż była dość zuchwałą, aby każdego ze swych nieprzyjaciół od Mediolanu do Rzymu kazać zamordować na publicznej drodze".
Po całej Europie, a także nad Wisłą krążyły opowieści o niebezpiecznych ciotkach Bony. Jak wiemy z historii, Bona nie otruła nikogo, chociaż podejrzewano i zarzucano jej to wielokrotnie. Ironią losu jest to, że królowa Polski zmarła w Bari 19 listopada 1557 roku o godzinie czwartej nad ranem, po tym jak została otruta na zlecenie Filipa II Habsburga – syna Karola V.
Pogrzeb kochanki Zygmunta Starego odbył się z pompą i pod okiem Bony
Zygmunt Stary, zanim został królem Polski, zarządzał Śląskiem z ramienia króla węgierskiego. Wtedy też związał się z Katarzyną Ochstat-Telniczanką (szlachcianką lub mieszczanką). Romans miał trwać kilkanaście lat, a z tego związku urodziła się trójka dzieci. Syn Janusz – urodzony w 1499 roku – wyposażony w przyszłości przez ojca biskupstwami: wileńskim i poznańskim, oraz córki: Regina i młodsza Katarzyna. Plotka głosi, że również Beata, urodzona w 1515 roku, (Telniczanka od roku 1510 była żoną zaprzyjaźnionego z Zygmuntem Starym – podskarbim wielkim koronnym Andrzejem Kościeleckim) była jednak córką króla Polski. Dorastała na dworze Bony. Jak powiada Górnicki: "chowano ją w takiej uczciwości, z taką troską, by też miała być co królowi w rodzie". Beata wyrosła na piękną kobietę, a jej czar sławił Krzywicki w wierszu:
O Beato, jak bogato piękność cię swym skarbem darzy!
O skromności, uczciwości w każdym ruchu, w słowach, w twarzy!
Podziw ma dla ciebie każdy, równie godny, jak ladaco,
Równie starzy, jak rozumni wciąż dla ciebie głowę tracą!
Uroda Beacie szczęścia nie dała. Owdowiała zaledwie po kilku miesiącach małżeństwa. Opiekę nad nią i jej córeczką, urodzoną po śmierci swego ojca, objęła Bona. Zarówno to, jak i organizacja uroczystszego pogrzebu kochanki swego męża, świadczyć mogą o wielkoduszności królowej Polski. Nie przejmowała się Bona famą, jaka krążyła nad osobą byłej metresy męża. Zgodnie z mentalnością epoki Telniczanka była podejrzewana o uprawianie czarów. Określano ją jako "vipera" (żmija). Jak pisze M. Bogucka: "było to oskarżenie rzucane właściwie na każdą kobietę wyrastającą ponad przeciętność lub tylko odbiegającą od ustalonych norm postępowania". Każdy, kto chociaż trochę zna historię świętej inkwizycji, nie jest zdziwiony traktowaniem kobiet jako nieustannie podejrzanych, kuszących, niebezpiecznych.
Bona – ekolog epoki
Polska wiele zawdzięcza Bonie. "Przykładała ogromną wagę do rozwoju miast jako ośrodków wymiany i produkcji". Nadawała licznym miastom i miasteczkom przywileje lokacyjne. Na Mazowszu rozwijała akcję lokacji nowych wsi, poszerzała grunty orne. Zarządzała dobrami jak najlepsza gospodyni. Na jej polityce skorzystała Warszawa, gdzie opiekowała się rzemiosłem. Tworzyła większe zakłady produkcyjne, takie jak: młyny szlifierskie i papiernicze oraz bielarnie. Wprowadziła porządek w mieście, wydając ważne zarządzenia przeciwpożarowe.
W Płocku w obronę wzięła mieszczan przed "wyjątkowo uciążliwym starostą". Interesowała się losem chłopów i była przeciwna nadmiernemu ich wykorzystywaniu. "Pewnego razu poleciła staroście płockiemu ochronę kmieci ze wsi królewskich ziemi płockiej przed roszczeniami wikariuszy katedry płockiej, żądających podwyższonej dziesięciny".
Mazowsze pod jej rządami kwitło. Bona bardzo starannie zarządzała eksploatacją lasów. Starała się, by nie doszło do ich nadmiernego wyniszczenia. "Andrzejowi Sierpskiemu z Gulczewa, na wyrąb lasu w lasach królewskich położnych w okolicach wsi Maszewa i Białej, w związku z reparacją grobli i spustów w młynach i stawach Płocka, zastrzegła, że wyrąb ma być dokonany tak, aby nie zniszczył lasów". Polecenie to wydała 7 stycznia 1556 roku, zatem na dzień przed wyjazdem do Włoch. Miesiąc później, temu samemu Sierpskiemu, pozwoliła na wyrąb dębów na tyle wielkich, że zdatnych na rury kanałowe w związku z naprawą mostu w Płocku. I tym razem również zastrzegła, żeby nie niszczyć lasu. Jak słusznie zauważa M. Bogucka: "Takie sformułowania rzadko spotyka się w innych dokumentach i pismach z tej epoki". Dbałość o środowisko naturalne świadczy o mądrości naszej polskiej królowej z Włoch.
Ten materiał prezentujemy w ramach współpracy z Patronite.pl. Autorką jest Pani Pytalska - historyczka, feministka. Specjalizująca się w historii kobiet i historii Kościoła katolickiego. Możesz wspierać Autora bezpośrednio na jego profilu na Patronite https://patronite.pl/PaniPytalska
Bibliografia:
Bogucka M., Bona Sforza, Warszawa 1989.