Seksowny trener, zdrada małżeńska i wyuzdana kreskówka. Oto najpopularniejsze fantazje 2021 roku
21.12.2021 16:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami. Inaczej funkcjonujemy, planujemy, a także… fantazjujemy. Największy światowy portal erotyczny opublikował statystyki za 2021 rok. Seksuolożka Patrycja Wonatowska w rozmowie z WP Kobieta opowiada o rzeczach, które aktualnie rozpalają nas do czerwoności.
Koronawirus zweryfikował nasze związki. Niektórzy mieli siebie dość po tygodniu zamknięcia, inni docenili stabilizację i bliskość, jaką daje dobra relacja. Opublikowane kilka dni temu statystyki portalu zaskakują. W rozmowie z WP Kobieta seksuolożka Patrycja Wonatowska tłumaczy, jakie emocje i potrzeby kryją się za hasłami i procentami z raportu portalu za 2021 r. Jej opinia jest jasna, kończy się konstrukt związków romantycznych i seksualnych, jaki znaliśmy do tej pory. Stoi za tym emancypacja kobiet, zmierzch toksycznej męskości i znudzenie monogamią w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. - Coraz więcej par jest gotowych na eksperymenty, a wieczni single chcą się w końcu przytulić - mówi ekspertka.
Marta Kutkowska,WP Kobieta: Co najbardziej zdziwiło panią w raporcie opublikowanym przez portal Pornhub za 2021 rok?
Patrycja Wonatowska, seksuolożka: Obecność na podium dwóch zupełnie skrajnych erotycznych fantazji, czyli hentai i romance.
To może zacznijmy od tego, czym jest ten egzotycznie brzmiący hentai.
Hentai to japoński animowany film erotyczny. W swojej naturze hentai jest dość agresywny, nieokiełznany. Kobieta jest w nim zawsze dostępna i gotowa, często seks jest egzekwowany na niej w sposób brutalny.
Kiedyś hentai był popularny głównie w krajach dalekowschodnich, teraz zyskuje popularność na całym świecie. Dlaczego?
Kluczowa jest tu forma kreskówki - myślę, że jest w tym element sentymentu za dzieciństwem, ucieczki do bardziej bezpiecznego okresu w naszym życiu. Do tego coraz częściej rozmawia się o mikrozdradach. Zaczynamy zadawać sobie pytania, czy nagminne oglądanie konkretnej aktorki porno przez partnera nie ma wpływu na nasz związek. W przypadku kreskówki ta obawa znika. Oglądanie rysunkowych postaci sprawia także, że nie potęgują się nasze kompleksy dotyczące wyglądu. Kobieta nie musi się porównywać z biuściastą aktorką o talii osy, a mężczyzna nie zaczyna sobie zadawać pytań o swoją męskość. W końcu to tylko bajka, fantazja.
Wspominała pani jednak o dużym uprzedmiotowieniu kobiety w hentai. Jest ona w tych filmach niemal bezwolna, nigdy nie odmawia seksu. Czy ma to jakiś związek z coraz większą świadomością kobiet w temacie konsensualności? Czy hentai włączają mężczyźni tęskniący za patriarchalną kontrolą kobiecej seksualności?
Tak, to jest ta ciemna strona hentai. Myślę, że część mężczyzn jest zagubiona w nowej rzeczywistości, która wymaga od nich większej wrażliwości na potrzeby partnerki. Nie wszyscy odnaleźli się w temacie świadomej zgody. Teraz nie wiedzą, "czy kobieta na pewno chce, czy nie chce". W filmach hentai mężczyzna nie ma takiego dylematu. Myślę, że to kusi panów wychowanych w patriarchalnych wzorcach męskości, tęskniących za światem w którym mieli pełną władzę nad kobietą.
Czytaj też: Gadżet erotyczny jako prezent pod choinkę? "Święta to idealny czas na podkręcenie miłosnych manewrów"
Na szczęście na drugim miejscu jest romance, kategoria dotąd niezbyt popularna, charakterystyczna bardziej dla płci pięknej. Skąd pani zdaniem ten nagły zwrot ku namiętności?
To jest oczywiście konsekwencja pandemii i tęsknoty za drugim człowiekiem. Teraz jest już łatwiej o bezpośrednie kontakty, ale z pewnością nie jest to tak proste jak kilka lat temu. Na terapiach pacjenci mówią mi, że fajnie byłoby się do kogoś przytulić, spędzić z kimś czas, nie tylko pójść do łóżka.
Czy to znaczy, że kończy się era seksu na jedną noc rozpowszechnionego w ostatnich latach przez aplikacje randkowe?
Myślę, że seks na jedną noc stracił już efekt świeżości. Często słyszę w gabinecie: "wchodzę na tindera i widzę ciągle te same osoby". Tym najwytrawniejszym poszukiwaczom szybkiej miłości kończą się możliwości. Obserwuję też, że ludzie szukają nowych modeli relacji, typu "friends with benefits", czyli ani niemonogamicznych związków, ani podrywów na jedną noc. Ludzie mają coraz większą świadomość swoich potrzeb seksualnych i emocjonalnych i coraz precyzyjniej starają się je realizować.
Na liście mamy dwa podobne hasła: seks grupowy i wymiana partnerów. Czy to tylko fantazje, czy ludzie rzeczywiście ludzie coraz śmielej eksperymentują z wprowadzaniem osób trzecich do swojego łóżka?
Ludzie zaczynają dostrzegać, że monogamia to nie jest jedyny model związku. Że jeśli zapragniemy innej osoby, nie musimy od razu kończyć relacji. Już sama możliwość porozmawiania o kontrolowanej zdradzie sprawia, że przestajemy być tak bardzo sfrustrowani. Współcześnie ludzie wcale nie są zachwyceni wizją spędzenia z drugą osobą całej wieczności. Trafiają do mnie, by porozmawiać, jak się przygotować do wprowadzenia osoby trzeciej do związku. Kończy się narracja o dwóch połówkach jabłka, przestają nas fascynować filmy Disneya, gdzie księżniczka znajduje księcia i żyją razem długo i szczęśliwie.
Mam wrażenie, że duży wpływ na ten trend ma emancypacja kobiet. Przestałyśmy czuć, że musimy mieć u boku stałego partnera, by bezpiecznie przejść przez życie.
Tak. Kobiety bardzo rozwinęły się seksualnie i emocjonalnie. Mają świadomość swojej siły i potrzeb. Proszę zwrócić uwagę, że coraz więcej kobiet deklaruje, że nie planuje mieć dzieci. Nie da się już więc sprowadzić roli kobiety w społeczeństwie do jednego modelu funkcjonowania. Wiedzą one, że mogą budować życie i relacje na swoich zasadach. I to jest super.
A co z kategorią fitness?
Siłownie stają się jedynym miejscem, gdzie realizujemy nasze potrzeby społeczne. Do tego miło jest popatrzeć na ładne ciało w kontekście naszej popandemicznej formy. Podczas pandemii pojawił się także wysyp programów treningowych online. Siłą rzeczy zaczęliśmy fantazjować o trenerkach i trenerach fitness, spragnieni kontaktu z drugim człowiekiem.
Jak pani myśli, o czym będziemy fantazjować w 2022 roku ?
Mam nadzieję, że będziemy coraz śmielej spoglądać na urozmaicenie życia seksualnego w związkach, stawiam na domowy BDSM. Myślę, że będzie się rozwijał trend eksperymentowania z otwartymi związkami, a także kategorie dla osób queer, niebinarnych.
Edukatorki zachęcają kobiety do eksplorowania swojej seksualności. Czy pani zdaniem kobiety stały się bardziej zachłanne na przyjemność?
Zdecydowanie. Panie mają coraz większy apetyt na seks i pilnują, by ich potrzeby w łóżku zostały zaspokojone. Mam nadzieję, że ta tendencja utrzyma się w kolejnych latach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!