Seksuolożka o nudystach. Mówi, dlaczego wybierają nagość
- Nagość jest często kojarzona z intymnością. Ludzie mogą mieć trudności z oddzieleniem naturystów od ekshibicjonistów - tłumaczy Joanna Światła, seksuolożka. - Tu nie ma podtekstów seksualnych, a raczej chęć wyrażenia szacunku do siebie i natury - wskazuje Marzena, która bywa na plażach dla nudystów.
22.08.2023 | aktual.: 22.08.2023 17:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Nie ma lepszego uczucia na świecie, niż beztroskie opalanie się nago na plaży. Brak krępacji, wolność, chłodny powiew wiatru otulający ciało - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marzena. W wakacje nie wyobraża sobie spędzania wolnych dni w inny sposób. Początek przygody z nudyzmem w Polsce nie był dla niej jednak prosty.
- Pierwszy raz rozebrałam się na plaży w Hiszpanii. Od zawsze chodziło mi to po głowie, ale gdy przyszła okazja, zdjęcie góry od kostiumu okazało się ogromnym wyzwaniem. Przełamałam się i to była najlepsza decyzja. Nigdy nie czułam się tak swobodnie - opisuje.
Po powrocie z wakacji postanowiła znaleźć plażę dla nudystów w Krakowie. - Słyszałam od znajomych, że nad zalewem w Kryspinowie można w taki sposób wypocząć. Nie wiedziałam jednak dokładnie, gdzie położona jest ta plaża - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po dłuższej wędrówce polną drogą, podążając za szczątkowymi wskazówkami znalezionymi w internecie, Marzena dotarła na miejsce. - Byłam pewna, że będzie tak samo. Rozbiorę się i poczuję wolność. Ale miałam w sobie blokadę. Pomyślałam: "to nie Hiszpania, to Polska. A co, jak ktoś mnie zlustruje wzrokiem i sprawi, że poczuję się ze sobą gorzej?". Zresztą zawsze uważałam, że kobiecie w Polsce znacznie trudniej czerpać radość z nudyzmu przez wszechobecną seksualizację naszych ciał - podkreśla.
Marzena usiadła z boku, w ubraniu, przyglądając się innym. Tuż obok rozłożyła się kobieta. Zobaczyła zdezorientowaną Marzenę i zaczęła rozmowę. - Nie ukrywam, byłam skrępowana, ale po kilku minutach nieznajoma przekonała mnie, że nikt tu nie będzie zwracać uwagi na to, jak wyglądam. Rozebrałam się i poczucie wolności znów do mnie wróciło - relacjonuje.
Od tamtej pory Marzena spędza urlop na plażach wyznaczonych dla nudystów. - Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że w Polsce jest miejsce na taką akceptację i brak krytycznych głosów - wyznaje, po czym wyjaśnia, że wielu Polaków wciąż utożsamia naturyzm i nudyzm z formą ekshibicjonizmu. - Tu nie ma podtekstów seksualnych, a raczej chęć wyrażenia szacunku do siebie, innych osób i natury - wyznaje.
"Na plaże nudystów przychodzą ludzie w każdym wieku"
O przygodzie z nudyzmem Filip myślał od dłuższego czasu. Gdy wyprowadził się z domu rodzinnego, dla własnej wygody zaczął spać nago. Z czasem coraz częściej spędzał wolne chwile bez ubrań. - Przynosiło to korzyści zwłaszcza latem, kiedy temperatury bywają nieznośne. W końcu pojawiła się okazja, aby poopalać się nago na wyznaczonej plaży, gdzie nie powodowałbym zgorszenia u osób, które nie popierają nudyzmu - wyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską.
Filipa w idei naturyzmu najbardziej przekonuje równość. - Na plaże nudystów przychodzą ludzie w każdym wieku: starsi, młodsi oraz rodziny z dziećmi. Nikt nikogo nie ocenia. Tam każde ciało jest akceptowane. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest wysoki, niski, szczupły, pulchniejszy, blady, czy opalony. Wszyscy są tak samo mile widziani - opisuje.
Mniej entuzjastycznie podchodzą do stylu życia Filipa jego rodzice i znajomi. Przyznaje szczerze, że spotkał się przez lata z różnymi opiniami, mniej lub bardziej przychylnymi. - Nagość jest w naszym społeczeństwie wciąż tematem tabu. Nawet jeśli nudyzm uprawiany jest w miejscach do tego przeznaczonych, uchodzi za pewnego rodzaju zboczenie. Wydaje mi się, że wynika to z niedoinformowania - podkreśla. Nudyzm jest dla niego formą odpoczynku, która łączy go z naturą, pozwala docenić piękno prostego życia.
Teraz niemal każde wakacje spędza w Międzyzdrojach. Plaża przeznaczona dla nudystów zaczyna się na wyjściu M i ciągnie się przez ok. 2 km w stronę Świnoujścia. Wypoczywają na niej zarówno rodziny z dziećmi, jak i pary mieszane, z których jedna osoba nie decyduje się na rozbieranie się oraz osoby z zagranicy, najczęściej z niedalekich Niemiec. - Wszyscy się szanują i nikt nikogo nie ocenia. W końcu przyszliśmy tylko skorzystać ze słońca, piasku i wody bez krępujących nas ubrań - podsumowuje Filip.
Forma odpoczynku fizycznego i psychicznego
Tomasz Skrzydło jest naturystą od 16. roku życia. Po raz pierwszy zainteresował się tą ideą jeszcze w dzieciństwie. Podczas pobytu z rodzicami w Kazimierzu nad Wisłą zauważył opalających się nago ludzi. - Wtedy dowiedziałem się, że to sposób na spędzanie czasu. Na tyle mnie to zaintrygowało, że od 33 lat praktykuję naturyzm - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Tomasz tłumaczy, że w nudyzmie nie chodzi o podtekst erotyczny, a odpoczynek psychiczny i fizyczny, który daje maksymalne odprężenie. - Wyobraźmy sobie, że podczas upałów zrzucamy z siebie ubrania i pozwalamy zmęczonemu ciału odetchnąć, pozwolić, żeby ochłodził je przyjemny wiatr. To jest coś niesamowicie przyjemnego i porównywalnego do pobytu w saunie albo kąpieli - opowiada.
Do wypoczywania zgodnie z ideą naturyzmu najczęściej wybiera przeznaczone do tego ośrodki, głównie za granicą, takie jak Koversada czy Valalta na chorwackim półwyspie Istria. Wskazuje, że mają one wiele udogodnień, których nie ma na nieoficjalnych plażach naturystycznych: od atrakcji sportowo-rekreacyjnych zaczynając, a na infrastrukturze socjalno-bytowej kończąc.
- Niezależnie od tego, jakie miejsce wybierzemy, naturyści traktują siebie jak przyjaciół, którzy lubią w ten sam sposób spędzać czas. Wszyscy przyjeżdżają do ośrodków lub na plażę odpocząć, a nie podziwiać swoje ciała, a tym bardziej zaspokajać potrzeby seksualne. W Polsce na plażach niestrzeżonych zdarzają się jednak osoby, które niekoniecznie zainteresowane są samym naturyzmem, nie rozumieją intencji nudystów, zakłócając w ten sposób relaks. Dla mnie jest to niestosowne - podkreśla.
Jak wskazuje Tomasz, nieporozumienia wynikają m.in. z braku edukacji. - W Polsce opinie dotyczące naturyzmu są różne - od negujących tę ideę, po akceptację, ale taką, w której ktoś twierdzi, że naturyzm jest dewiacją. Kiedyś przyznałem się w pracy, że jestem naturystą. Ludzie zareagowali ciekawością, dopytywali, ale też nie dowierzali. Dlatego ważna jest otwartość, rozmowa i obalanie tabu krążącego wokół wypoczywania nago - komentuje.
Społeczne niezrozumienie
Ekshibicjonizm, naturyzm i nudyzm często wrzucane są do jednego pojęciowego worka. Joanna Światła, psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka poznawczo-behawioralna oraz seksuolożka, podkreśla, że istnieje między nimi wyraźna różnica.
- Naturyzm to styl życia, w którym ludzie praktykują nagość w towarzystwie innych osób w sposób naturalny. Celem naturystów jest zbliżenie się do natury, promowanie poczucia komfortu w swojej skórze oraz akceptacji ciała. Zobowiązują się oni do przestrzegania określonych zasad i norm etycznych, aby nie naruszać granic innych ludzi i norm społeczno-kulturowych, czy ustanowionego prawa. Jako termin wymienny często stosuje się pojęcie "nudysta", natomiast tutaj różnica polega na tym, że zachowanie często nie jest stylem życia, czyli może występować bardziej sytuacyjnie – wyjaśnia w rozmowie z WP Kobieta.
Zarówno nudyzm, jak i naturyzm mają aseksualny charakter. W odróżnieniu od ekshibicjonizmu, który jest zachowaniem polegającym na celowym wystawianiu swojego ciała w miejscach publicznych, z zamiarem wywołania szoku lub podniecania innych ludzi.
- W krajach, gdzie nagość jest bardziej akceptowana i gdzie istnieje długa tradycja naturyzmu, jak we Francji czy Niemczech, naturyści są często postrzegani jako osoby dążące do zdrowego stylu życia i akceptujące swoje ciało. W Polsce, gdzie nagość jest często kojarzona z intymnością i prywatnością, społeczne postrzeganie naturystów może być bardziej skomplikowane. Ludzie mogą mieć trudności z oddzieleniem naturystów od ekshibicjonistów, co może prowadzić do negatywnego obrazu naturyzmu. Kontrowersje i duże wątpliwości wciąż wzbudzają jednak naturyzm i nudyzm rodzinny, jeśli ich uczestnikami są dzieci – dodaje ekspertka.
Sara Przepióra dla Wirtualnej Polski