GotowaniePrzepisySezon na czerwone złoto

Sezon na czerwone złoto

Na straganach z warzywami zrobiło się kolorowo od soczystych wielobarwnych odmian papryki. Nastał bowiem sezon na to zdrowe i smakowite warzywo, które już dziś możemy przyrządzić tak, by cieszyć się jego smakiem przez wiele miesięcy zimy.

Sezon na czerwone złoto
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Na straganach z warzywami zrobiło się kolorowo od soczystych wielobarwnych odmian papryki. Nastał bowiem sezon na to zdrowe i smakowite warzywo, które już dziś możemy przyrządzić tak, by cieszyć się jego smakiem przez wiele miesięcy zimy.

Żółta, pomarańczowa, zielona czy ogniście czerwona. Do wyboru, do koloru. Wszystkie soczyste, zdrowe, smakowite i... tanie. A jak wiadomo, warzywa sezonowe najlepiej jeść właśnie w porze, kiedy pełno ich na warzywnych straganach. Wówczas są najsmaczniejsze i najzdrowsze. Czas zatem uznać paprykowy sezon za otwarty i przyrządzić z dowolnej odmiany papryki jakiś ulubiony smakołyk. A jest z czego wybierać...

Czerwone złoto

Po raz pierwszy smak papryki zagościł na europejskich stołach w XVI wieku. Wówczas to podczas jednej z wypraw Krzysztof Kolumb przywiózł ją na stary kontynent. Okrętowy hiszpański lekarz Kolumba Chanca odnotował, że odkrywca przywiózł pieprz ostrzejszy od pieprzu kaukaskiego. Wprost ze statku papryka trafiła na Półwysep Iberyjski. Jednocześnie w tym samym czasie papryka pojawiła się także w krajach bałkańskich i na Węgrzech, dokąd z Indii przywieźli ją Turcy. To właśnie na Bałkanach i Węgrzech, gdzie papryka traktowana jest niemal za warzywo narodowe i równie wysoko ceniona, do dziś nazywa się ją „czerwonym złotem”.

Obecnie dzięki szerokiej uprawie tego smakowitego warzywa, możemy cieszyć się smakiem ponad 200 odmian papryki słodkiej i ostrej o przeróżnych kształtach, rozmiarach i kolorach. Obok niepowtarzalnego smaku, papryka może pochwalić się również szerokimi właściwościami prozdrowotnymi. Jest ona przede wszystkim wyjątkowo cennym źródłem witamin C, E, A i B6. Oprócz tego zawiera wiele cennych pierwiastków, w tym potas, wapń, fosfor, żelazo. Dodatkowo posiada capsaicin – rzadką substancję niezastąpioną w leczeniu zaburzeń krążenia. Papryka zapobiega tworzeniu się skrzepów krwi i zawrotom głowy, łagodzi bóle migrenowe. Jest wskazana dla osób dbających o linię, gdyż w 100 gramach czerwonego warzywa znajdziemy tylko 32 kcal oraz dla namiętnych kochanków, wśród których uchodzi za afrodyzjak. Szczególne właściwości ma jedna z odmian papryki – pikantna chili. Wytwarza ona bowiem w naszym organizmie endorfiny, a więc hormony kształtujące odczucie zakochania, wywołujące doskonałe samopoczucie (tzw. hormon szczęścia),
dzięki któremu nie odczuwa się np. drętwienia, a nawet bólu.

Na straganie

W momencie, kiedy na straganach aż mieni się od barwnych odmian papryki, grzechem byłoby nie zajadać się tym warzywem do syta. I to szczególnie teraz, kiedy możemy jeść te soczyste warzywa na surowo, ponieważ to właśnie w takiej postaci papryki znajdziemy najwięcej witamin. Kiedy na zakupach wybieramy dla siebie kilka kolorowych okazów, musimy pamiętać, by były one twarde, lśniące, z gładką skórką i zieloną (a nie suchą) łodyżką. Jeśli zaraz po zakupie nie zdecydujemy się zjeść papryki lub przyrządzić z niej jakiejś smakowitej potrawy, wówczas przechowujmy paprykę w lodówce w dolnej szufladzie (nie myjąc jej uprzednio). Warzywo najlepiej zawinąć w plastikową torebkę, by nie utraciło wilgotności. Bardzo dojrzałe okazy możemy przechowywać tak góra 4 dni, zaś mniej dojrzałe w optymalnej dla nich temperaturze 7,5° C dla papryki zielonej, którą można przechowywać nawet do 5 tygodni i w 5° C do ok. 2 tygodni. W domu możemy również przechowywać własnoręcznie przygotowane suszone chili.

Do tego „eksperymentu” wybieramy tylko dojrzałe warzywa, myjemy je, osuszamy i wiążemy sznurkiem za łodyżki. Tak powstały paprykowy naszyjnik wieszamy w ciepłym, przewiewnym miejscu i po kilku tygodniach, jak tylko przyjdzie nam ochota na danie przyprawione suszoną papryką chili, skruszamy ją wprost do garnka czy na potrawę. Jedna łyżka suszonej papryki równa jest 3 łyżkom pokrojonej świeżej papryki.

Kuchnia pełna papryki

Papryka doczekała się w światowym menu kilku niemal flagowych potraw, które nigdy zapewne nie zachwyciłyby tylu podniebień, gdyby właśnie nie obecność w nich papryki. Najsłynniejszymi daniami „paprykowymi” są oczywiście węgierskie pikantne leczo i bogracz, hiszpański chłodnik gazpacho czy bułgarskie papryczki faszerowane kozim serem i podawane na ciepło. Papryka króluje w daniach kuchni meksykańskiej, greckiej, bułgarskiej, chorwackiej i oczywiście węgierskiej. Jednak również w naszym rodzimym menu nie sposób się bez niej obejść. Chętnie dodajemy paprykę do wszelkich zapiekanek, dań jednogarnkowych, szaszłyków i oczywiście sałatek warzywnych. Świetnie nadaje się na surowo jako kruche i soczyste warzywo na przekąskę z dipami, jak i duszona, faszerowana czy podsmażana. Doskonałym „towarzystwem” kulinarnym dla papryki są oczywiście pomidory, cebula, cukinia, tłuste mięsa, wędliny i sery. Przed przyrządzeniem dania z papryką, czasem konieczne jest usunięcie z niej skórki.

Najłatwiej zrobimy to, jeśli uprzednio całą paprykę podpieczemy chwilę w piekarniku lub na grillu w temperaturze około 200 stopni. Po czym przypieczone warzywo na chwilkę zanurzamy w zimnej wodzie. Po takim zabiegu, bez problemu ściągniemy z papryki skórkę, nie usuwając przy okazji miąższu.

Jeśli jesteśmy prawdziwymi miłośnikami papryki i chcemy cieszyć się jej smakiem nie tylko latem, ale i późną jesienią czy zimą, możemy przygotować z niej przetwory. Oczywiście najczęściej w słoikach na zimę robimy zapasy papryki konserwowej, która ma lekko słodkawo-kwaśnawy smak i świetnie pasuje zarówno do sałatek, jak i do mięs. Oprócz tego możemy zawekować w słoikach na przykład warzywne leczo, do którego zimą dokroimy tylko świeże mięso lub kawałki wędliny i pożywna, ciepła potrawa gotowa.

Surową paprykę można także zamrozić. Wówczas należy ją umyć, usunąć z niej nasiona, pokroić w dowolne kawałki i włożyć w plastikowej torebce do zamrażarki. Zamrozić możemy również paprykę faszerowana mięsem i ryżem, do której po rozmrożeniu w dowolnym momencie przygotowujemy tylko aromatyczny sos i niezależnie od pory roku cieszymy się smakiem późnego lata.

Ostro i soczyście

Papryka czerwona jest najbardziej soczysta, żółta ma piękny aromat, pomarańczowa cieszy nasze oko swoim słonecznym kolorem. Każda z odmian jest w naszej kuchni mile widziana i to nie tylko w sezonie paprykowym, ale i późną mroźną zimą. Teraz już jednak warto smakować ją garściami, aby zapamiętać ten soczysty kruchy smak w ustach na długo. Kolejny sezon paprykowy bowiem dopiero za rok.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)