Słońce? Prawie same plusy!

Nie ma człowieka, który nie lubiłby czuć promieni słonecznych na swoim ciele. Ciepło, piękna opalenizna, energia - powodów, dla których kochamy słońce jest więcej niż myślisz. Sprawdź, co jeszcze może zaoferować ci podczas wakacji ta gwiazda.

Nie ma człowieka, który nie lubiłby czuć promieni słonecznych na swoim ciele. Ciepło, piękna opalenizna, energia – powodów, dla których kochamy słońce jest więcej niż myślisz. Sprawdź, co jeszcze może zaoferować ci podczas wakacji ta gwiazda.

Nastało lato, a to olbrzymi powód do radości. Nie tylko ze względu na czas urlopów, ale również dzięki poprawie samopoczucia. Latem czujemy się zazwyczaj o wiele lepiej niż podczas pozostałych pór roku. Czy wiesz, że lepszą formę zawdzięczamy przede wszystkimi letniemu słońcu?

Zobacz jakie są pozytywne aspekty korzystania ze słońca:

Słońce jest swoistym lekarstwem. Nie tylko na niektóre problemy skórne, ale również w przypadku innych dolegliwości. Dzięki witaminie D, która jest wytwarzana pod wpływem słońca, organizm jest mniej narażony na choroby układu nerwowego i serca (mniejsze ryzyko zawałów), nowotwory jajników lub piersi. Ekspozycja na słońce może łagodzić stan napięcia przedmiesiączkowego (PMS) oraz regulować poziom cukru we krwi.

Delikatna opalenizna zawsze dodaje uroku. Na skutek oddziaływania promieni słonecznych zwiększa się wydzielanie melaniny – pigmentu, który przyciemnia kolor naszej skóry. Opalanie się z rozsądkiem pozwala uzyskać wakacyjny wygląd.

Zmagasz się z trądzikiem, łuszczycą lub egzemą? Rozsądnie dawkowane słońce, a raczej promienie UV, które z niego pochodzą, pomogą ci w walce z tymi chorobami. Dzięki ekspozycji na promienie słoneczne w skórze zmniejsza się ilość bakterii odpowiedzialnych za niektóre problemy skórne. Ponadto witamina D, która wydziela się w organizmie pod wpływem słońca, wspomaga regenerację uszkodzonych komórek. Efektem jest gładka i zdrowa cera.

Depresja, brak energii do działania, zmęczenie, smutek – to funduje nam mała ilość światła. Dzięki jasnemu słońcu nie będziesz czuć przygnębienia. Światło pobudza do działania – przeciwdziała wzrastaniu poziomu melatoniny odpowiedzialnej za senność, a jednocześnie wpływa na zwiększenie wydzielania serotoniny nazywanej hormonem szczęścia. Im jaśniej i dłużej świeci słońce, tym więcej w nas energii i radości.

To kolejna zasługa słońca, choć pośrednia, bo jest ono tylko impulsem do wytwarzania w organizmie witaminy D. Witamina ta odpowiada za lepsze wchłanianie wapnia – niezbędnego budulca zdrowych kości.

Lato sprzyja miłosnym uniesieniom. Duża zasługa w tym właśnie słońca, które zwiększa w organizmie ilość hormonów odpowiadających za popęd seksualny. Pozytywna energia, jakiej dostarczają promienie słoneczne, czyni nas bardziej seksownymi i chętnymi do flirtu, i miłosnych igraszek. Najlepszym dowodem na słuszność tej tezy jest większa liczba poczęć dzieci w sezonie letnim.

W lecie mniej chorujemy. To także efekt oddziaływania promieni słonecznych, dzięki którym mamy lepszą formę i odporność (brak niedoboru witaminy D, zwiększona produkcja białych i czerwonych krwinek). Dotleniony i zdrowy organizm lepiej radzi sobie w obliczu infekcji.

Latem łatwiej jest utrzymać prawidłową wagę lub schudnąć. Słońce wpływa na poprawę metabolizmu i trawienie, dlatego podczas ciepłych miesięcy zwykle mamy lepszą formę. Pozytywna siła, którą czerpiemy ze słońca, motywuje do aktywnego spędzania wolnego czasu. Co więcej, jego ciepłe promienie ograniczają zapotrzebowanie na dodatkową energię potrzebną do ogrzania się (mniej jemy). To wszystko sprawia, że pod wpływem słońca o dobrą formę nietrudno.

Przy tych wszystkich nieocenionych zaletach słońca należy pamiętać o rozsądnym korzystaniu z jego dobrodziejstw. Letnie słońce jest niczym lekarstwo – przedawkowanie go może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlatego planuj słoneczne kąpiele rozsądnie. Unikaj eksponowania skóry w godzinach, kiedy promieniowanie jest najsilniejsze – od 11 do 15. Stosuj odpowiednie do swojej karnacji i nasłonecznienia filtry, chroń głowę kapeluszem lub chustką i pamiętaj o przyjmowaniu odpowiedniej ilości płynów.

Autor: Anna Kuliberda