Są razem od 30 lat. "Taki facet powinien mieć trzy żony"

Krzysztof Orzechowski i Anna Dymna
Krzysztof Orzechowski i Anna Dymna
Źródło zdjęć: © AKPA

06.09.2024 10:36, aktual.: 06.09.2024 11:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Krzysztof Orzechowski jest aktorem, reżyserem teatralnym i mężem Anny Dymnej. Połączyła ich przyjaźń i wzajemna sympatia, która z czasem przerodziła się w miłość. 6 września 2024 roku skończył 77 lat.

Krzysztof Orzechowski przyszedł na świat 6 września 1947 roku w Toruniu. Studiował aktorstwo i reżyserię teatralną. Współpracował z Teatrem Narodowym, Teatrem Komedia, a także Teatrem Dramatycznym.

W latach 90. spotkał Annę Dymną. Aktorka miała za sobą trudny rozwód. Poświęciła się karierze i wychowywaniu syna, Michała. Była przekonana, że już z nikim się nie zwiąże, jednak los chciał inaczej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od przyjaźni do wielkiej miłości

Początkowo łączyła ich jedynie przyjaźń. Po czasie stwierdzili, że czują do siebie coś więcej.

"Zdarza się jednak, że po niepowodzeniach małżeńskich spotykamy podobnych do nas rozbitków. Połączyła nas… niechęć do nowej miłości. Początkowo tylko zaprzyjaźniłam się z Krzysiem, wzajemnie sobie pomagaliśmy" - mówiła w jednym z wywiadów cytowanym przez viva.pl.

Wiedzieli, że nie będzie łatwo. Reżyser miał córkę z poprzedniego związku, a aktorka syna. Na szczęście, dzieci zaakceptowały nowych partnerów. Po ślubie syn aktorki mówił na Orzechowskiego "tato". Zamieszkali w podkrakowskiej wsi Rząska, gdzie wybudowali dom. Reżyser był dyrektorem jednego z krakowskich teatrów.

"Mamy tego pecha, że Krzysztof jest zawsze dyrektorem jakiegoś konkurencyjnego teatru. Tylko wysoka kultura osobista pozwala nam się nie pozabijać wzajemnie" - mówiła w wywiadzie cytowanym przez Plejadę.

"Ciągle chcemy być razem"

Ze względu na liczne obowiązki zawodowe rzadko pojawiali się razem publicznie.

"Czasem jestem u jego boku dwa razy w roku. Taki facet jak Krzyś powinien mieć trzy żony: jedną do sprzątania, prania i prasowania, drugą, która byłaby jego sekretarką i mózgiem zapamiętującym tysiące spraw, nad którymi pracuje od świtu do nocy. I trzecią wysoką blondynkę z dużym biustem, żeby towarzyszyła mu na różnych uroczystościach. Ja żadnej z tych ról nie wypełniam, bo nie mam czasu!" - mówiła w wywiadzie cytowanym przez Plejadę.

Mimo napiętego grafiku tworzą zgraną i szczęśliwą parę. Zawsze mogą na siebie liczyć. Wspierają się w zdrowiu i chorobie.

"Zdarza nam się ostro dyskutować (…) Męża mam po to, by go kochać i opiekować się nim, ale też, by się z nim czasem pokłócić. Najważniejsze, że ciągle chcemy być razem. Razem pomilczeć, razem pokrzyczeć" - mówiła w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Materiały WP
Materiały WP© Materiały własne
Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (14)
Zobacz także