Sprawa plakatów Łukasza Szumowskiego. Stołeczna policja zatrzymała kobietę

Afera plakatowa. 8 czerwca policja weszła do mieszkania aktywistki. Zatrzymanie ma związek z rozwieszaniem plakatów na przystankach stołecznej komunikacji miejskiej uderzających w Łukasza Szumowskiego.

Policja prowadzi śledztwo w sprawie serii włamań do wiat przystankowych, w które wstawiono plakaty obrażające ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. "Ewangelia wg Łukasza Sz. Zakłamywanie statystyk dot. epidemii COVID-19 +. Rekomendacja ws. wyborów +. Maseczki do d..y za 5 mln. Po trupach do celu" - brzmi treść plakatów.

Według informacji, do których dotarła PAP, w poniedziałek około godz. 21 stołeczni policjanci zatrzymali kobietę, która według śledczych może mieć związek z rozwieszeniem plakatów. Adwokat zatrzymanej mec. Radosław Baszuk w rozmowie z OKO.press powiedział, że jego klientka została zatrzymana w obecności rodziców i nieletniej córki. "Dokonano przeszukania mieszkania. Policja zabrała stary tablet, laptop i nieużywane od dłuższego czasu telefony komórkowe" - dodał. Następnie zakuto ją w kajdanki i przewieziono na komendę przy ul. Dzielnej.

Adwokat przekazał, że kobiecie wręczono protokół zatrzymania z adnotacją: "Przyczyny zatrzymania - osoba podejrzana o to, że w dniach 29-30 maja na terenie Warszawy, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi dotychczas nieustalonymi osobami, dokonała kradzieży z włamaniem do 15 gablot reklamowych umieszczonych w wiatach przystankowych, a następnie dokonała zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci plakatów o łącznej wartości 450 złotych, czym działała na szkodę spółki AMS Spółka Akcyjna. To czyn z artykułu 279 paragraf 1 Kodeksu Karnego, czyli tak zwana kradzież z włamaniem - zachodzi obawa zatarcia śladów".

Portal wPolityce.pl ustalił, że policja zatrzymała aktywistkę znaną z licznych prowokacji ulicznych organizowanych m.in. przez warszawski Strajk Kobiet i Obywateli RP.

Źródło: PAP/OKO.press/wpolityce.pl