Tak dorabiała w młodości. "Sprzedawałam w pół godziny"

- Ja byłam pierwsza, która na rynku stawała z ziemniakami. Jak miałam dwa worki, to te dwa worki sprzedawałam dosłownie w pół godziny - opowiedziała Ewa Wachowicz. Zdradziła, jak wyglądało jej życie przed zdobyciem tytułu Miss Polonia i staniem się osobowością telewizyjną.

Co robiła Ewa Wachowicz przez zostaniem Miss Polonia?
Co robiła Ewa Wachowicz przez zostaniem Miss Polonia?
Źródło zdjęć: © AKPA

07.12.2024 | aktual.: 09.12.2024 14:57

Ewa Wachowicz ma na swoim koncie duże sukcesy. We wrześniu 1992 roku zwyciężyła w finale wyborów Miss Polonia, a kilka miesięcy później uzyskała tytuł III wicemiss w finale konkursu Miss World. W 1993 roku zwyciężyła natomiast w wyborach World Miss University. Zajmowała także stanowisko sekretarza prasowego, a od 2007 roku prowadzi i produkuje autorskie programu kulinarne. Jak wyglądało jednak jej życie wcześniej?

Co robiła Ewa Wachowicz przez zostaniem Miss Polonia?

Ewa Wachowicz udzieliła wywiadu w programie "RAPtowne Rozmowy" w telewizji Mixtape TV, w którym wróciła wspomnieniami do dzieciństwa i wczesnej młodości. Jako córka rolników nie marzyła nawet o sukcesie, który osiągnęła już kilka lat później. Chcąc sobie dorobić w czasach nastoletnich, sprzedawała produkty rodziców na bazarku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Gospodarstwo moich rodziców jest położone w bardzo nasłonecznionym miejscu, mamy taki bardzo nasłoneczniony stok. U nas ziemniaki wczesnej odmiany, były najwcześniej, jeszcze nikt ich nigdzie nie miał. Ja byłam pierwsza, która na rynku stawała z ziemniakami. Jak miałam dwa worki, to te dwa worki sprzedawałam dosłownie w pół godziny - wyjawiła.

Wspomniała również o sprzedaży kwiatów, a w szczególności mieczyków. Podkreśliła, że nigdy się tego nie wstydziła, a wręcz przeciwnie - łatwość rozmowy z ludźmi przydała się jej w późniejszej karierze.

Nie bała się żadnej pracy

Mało kto wie, że w trakcie studiów Ewa Wachowicz sprzątała także toalety w klubie studenckim i dbała o porządek u znajomej pani profesor.

- Sprzątałam u pani profesor Bocheńskiej. Raz w tygodniu przychodziłam do niej wysprzątać jej dom i piekłam ciasto na niedzielę. Pani profesor po skończeniu sprzątania zakładała białą rękawiczkę i sprawdzała, czy na szafach starłam kurz - ujawniła Wachowicz.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)