Starsze kobiety lubią seks

Kobiety, które miały niewielkie zainteresowanie seksem w młodości, po 40. często rozwijają skrzydła.

Mężczyzna po 50. często przeżywa drugą młodość i zmienia partnerkę na młodszą. Zgodnie ze stereotypami, libido panów w tym wieku wciąż jest dość silne, podczas kiedy kobiety zaczynają się postrzegać jako istoty aseksualne. Nic bardziej mylnego. Co prawda płodność kobiet spada około 40 roku życia, nie oznacza to jednak, że panie przestają mieć apetyt na seks.

Tekst: Monika Doroszkiewicz

Tego, że kobiety ochotę na łóżkowe igraszki mają niezależnie od wieku, pokazały badania robione przez naukowców z University of California-San Francisco. Ankiety przeprowadzono w grupie 2 tysięcy kobiet w wieku 45 - 80 lat. Aż 60 procent z nich uprawiało seks w ciągu ostatnich trzech miesięcy, a połowa pań po 40. miała regularne życie seksualne. Oddzielnie zbadano potrzeby kobiet powyżej 65 roku życia - ponad 25 proc. twierdziło, że są zainteresowane seksem, a jedna trzecia była aktywna seksualnie.

Dlaczego pozostałe nie miały satysfakcjonującego życia intymnego? Nie czuło takiej potrzeby 39 procent kobiet, 36 procent z powodu braku partnera, a u 11 procent problemem był wypalony związek i brak zainteresowania partnerem. Aż 23 procent pań nie miało satysfakcjonującego życia seksualnego, ponieważ ich partnerzy mieli fizyczne problemy. Alison Huang, która prowadziła badania, stwierdziła, że grupa kobiet, które w starszym wieku uprawiają seks, jest niewiele mniejsza, od ich młodszych koleżanek.

Zdarza się też, że kobiety, które miały niewielkie zainteresowanie seksem w młodości, po 40 rozwijają skrzydła. Doktor D. Devin, odkrył, że to właśnie paniom w jesieni życia najczęściej zdarza się orgazm wielokrotny. Okazuje się bowiem, że nie 25-latki, ale ich dojrzałe koleżanki, mają największe potrzeby seksualne. Specjaliści tłumaczą to tym, że u kobiet rosną one stopniowo, ich najwyższy poziom przypada pomiędzy 35-45 rokiem życia i utrzymuje się na dość stałym poziomie aż do przekwitania. Można to tłumaczyć zarówno czynnikami biologicznymi, takimi jak hormony, ale przede wszystkim psychicznymi. W tym wieku kobiety nabierają pewności siebie, znają już swoje potrzeby, często tworzą też stabilne związki, które dają im poczucie bezpieczeństwa. U kobiet znacznie większe znaczenie ma aspekt psychologiczny, niż u mężczyzn. Większości z nich do udanego seksu jest potrzebny dobry związek.

Problem polega jednak na tym, że nie zawsze mają z kim go przeżywać. I chociaż mężczyźni dłużej mają zdolności rozrodcze, a co za tym idzie można by odnieść wrażenie, że dłużej też mają wysokie libido, to jednak często dopadają ich problemy z erekcją - co trzeciego pana po 50. I o ile kobieta szybciej ze swoimi problemami zwróci się o pomoc do lekarza, to wielu mężczyzn tak bardzo się wstydzi tego problemu, że gabinety lekarskie omija szerokim łukiem. Tymczasem nie warto rezygnować z seksu, bo medycyna potrafi już rozwiązywać problemy z erekcją.

Poza tym, kiedy potrzeby kobiet rosną, to około 30 roku życia u mężczyzn stopniowo zaczynają spadać. A do tego panowie w wieku 40-50 lat często przeżywają kryzys wieku średniego i żeby się dowartościować preferują dużo młodsze kobiety, podczas kiedy ta tendencja nie sprawdza się w przypadku starszych kobiet. Dlatego trudno jest im znaleźć nie tylko młodszego partnera, ale nawet w swoim wieku. Seksuolodzy radzą, że choć może nie w pełni satysfakcjonująca, to pomocna w rozładowaniu napięcia może okazać się masturbacja. Okazuje się, że na zachodzie Europy kobiety po czterdziestce są najlepszymi klientkami sex-shopów - najczęściej kupują wibratory.

Często też oboje partnerów bardziej udane życie intymne ma w wieku dojrzałym, niż w młodości. Młodzi ludzie mają często dużo lęków i kompleksów. Ona wstydzi się każdej, chociażby wyimaginowanej fałdki na brzuchu, on kończy, zanim jeszcze na dobre zacznie. Nie bez znaczenia jest ciągłe przemęczenie osób około 30., bo żeby zarobić na dom i samochód muszą zostawać po godzinach, na głowie mają małe dzieci. Biegają z domu do pracy, z pracy do przedszkola i znowu do domu, a wieczorem padają ze zmęczenia.

Okazuje się, że do udanego seksu wcale nie trzeba młodych ciał, ale komfortu psychicznego i samoakceptacji. A po 40. z reguły jest już stabilizacja finansowa, dzieci są "odchowane" i często dopiero wtedy przychodzi czas i ochota na seks. U części kobiet zmiany hormonalne w okresie menopauzy mogą spowodować spadek libido, ale inne czują jeszcze większy apetyt na seks, bo nie muszą już martwić się o nieplanowaną ciążę i antykoncepcję. Jak wynika z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego, aż 65 proc. Polaków sądzi, że łóżkowe igraszki, nieobarczone strachem przed ciążą, są znacznie bardziej komfortowe i satysfakcjonujące. Możemy tylko pozazdrościć 50-, 60-latkom spokoju ducha i wolnego czasu na seks.

Warto uprawiać go w każdym wieku. O dobroczynnym działaniu seksu można by wiele powiedzieć: podczas jednego stosunku spalamy od 200 do 500 kalorii, dotleniamy organizm. Dobrze działa na serce, ale też na cerę, która po stosunku staje się jaśniejsza i zaróżowiona. Dzieje się tak, ponieważ wysiłek pobudza do pracy gruczoły łojowe i potowe. Kobiety kochane i akceptowane są bardziej zadowolone z życia i mogą mieć udany seks niezależnie od tego, ile zmarszczek im przybyło.

Tekst: Monika Doroszkiewicz