Stylistka ocenia suknię Anny Dzieduszyckiej. "Niczym poranny szlafrok"
Stylistka Karolina Domaradzka wypowiedziała się na temat oscarowej kreacji Anny Dzieduszyckiej, odtwórczyni głównej roli w filmie "Sukienka" Tadeusza Łysiaka. Zdaniem ekspertki suknia aktorki jest dowodem, że ekipa za późno zabrała się za przygotowania do wyjazdu i mówi o "staromodnej" kreacji "uszytej pod presją czasu".
30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 10:45
Anna Dzieduszycka to odtwórczyni głównej roli w filmie Tomasza Łysiaka pt. "Sukienka", który był nominowany do Oscara w kategorii "najlepszy film krótkometrażowy". Dzieduszycka pojawiła się na czerwonym dywanie w Dolby Theatre w długiej, plisowanej sukni w kolorze szmaragdowym. Kreacja przy dekolcie była ozdobiona piórami.
Karolina Domaradzka krytykuje projekt Tomasza Ossolińskiego
Za projekt i wykonanie sukni aktorki odpowiedzialny jest stylista Tomasz Ossoliński. "Gdy pewnego dnia zobaczyłem w internecie 'Sukienkę', poruszyła mnie ta uniwersalna historia o kobiecości, sile i wszystkim, z czym mierzy się dzisiejszy świat. Poczułem, że chciałbym coś dla Ani uszyć, w prezencie. Wtedy zaczęła się nasza znajomość" - mówił dla Vouge.pl.
Jego praca wywołała jednak skrajne opinie. Pochwalił ją m. in. stylista gwiazd polskiego show-biznesu, Jarosław Szado. "Bardzo dobrze wymyślona kreacja do sylwetki aktorki. Długość, dekolt i kolor to strzał w dziesiątkę" - podkreślał na łamach "Faktu".
Z kolei stylistka Karolina Domaradzka skrytykowała suknię, zaznaczając, że nie poświęcił pracy nad kreacją wystarczająco dużo czasu. "Każdego roku na fashion weeki poprzedzające Oscary udają się styliści i stylistki tych gwiazd, które mają szanse, albo i nie, być nominowanymi do prestiżowej nagrody Akademii Filmowej. Szukają oni odpowiednich kreacji dla swoich klientów. Nawiązują w ich imieniu współpracę z domami mody, czerpią tony inspiracji, by zaprojektować niezależne kreacje" - wyjaśniła na Instagramie. Praca nad suknię Dzieduszyckiej rozpoczęła się, jej zdaniem, za późno, bo zaledwie dwa tygodnie przed oscarową ceremonią.
"Jedwab zaprezentował się w blasku fleszy niczym tani poliester"
"Co dostajemy?" - spytała Domaradzka. - "Uszytą pod presją czasu staromodną sukienkę przewiązaną w pasie skrawkiem materiału, niczym poranny szlafrok, z niechlujnie wykończonym dekoltem i kocim wąsem na pierwszym planie, bo chyba nie zdążono wypożyczyć adekwatnej na tę okazję biżuterii".
Krytykuje również materiał, który został użyty w projekcie. "Sukienkę tę podobno odszyto z jedwabiu. Szkoda tylko, że ten jedwab zaprezentował się w blasku fleszy niczym tani poliester (szczególnie w sekcji rękawów)…" - podkreśliła.
Stylistka zaznacza, że nie ocenia, jak wyglądała aktorka, bo "każdy ma swój gust". Zwraca jednak uwagę na popełnione, jej zdaniem, błędy logistyczne. "Mam ogromną nadzieję, że w przyszłości kwestię oscarowych stylizacji dla polskiej reprezentacji potraktuje się bardziej poważnie, czego nam wszystkim serdecznie życzę" - zaznaczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!