Sypiają "po skandynawsku". Przyznaje się już co trzecia para
Sen jest niezwykle istotnym elementem naszego życia. Niestety z najnowszych badań wynika, że większość dorosłych rzadko budzi się wypoczętym. Jednym ze sposobów może być tzw. skandynawska metoda spania, która zyskuje na popularności - wynika z nowych badań.
Według statystyk przesypiamy aż jedną trzecią swojego życia. Zdrowy sen pozwala poprawić pracę mózgu oraz kondycję fizyczną. Wpływa też na związki.
Z raportu US News & World Report, wynika, że ponad 20 proc. dorosłych "rzadko lub nigdy" się wysypia. W badaniu wzięło udział 1200 dorosłych, którzy odpowiadali na temat swoich wieczornych nawyków oraz jakości snu. 43 proc. respondentów uważa, że w 2023 roku cierpiało na bezsenność, a 17 proc. stwierdziło u siebie bezdech senny. Co powoduje problemy ze snem?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te powody spędzają sen z powiek
Wzrost kosztów życia, problemy zdrowotne, przemoc, zmiany klimatu i polityka to główne powody, które sprawiają, że ludzie nie mogą spać spokojnie. W roku 2022 wyniki badania były niemal identyczne - z tą różnicą, że na piątym miejscu znalazła się wojna rosyjsko-ukraińska. Tegoroczna edycja badania została przeprowadzona przed atakiem Hamasu i konfliktem zbrojnym Izraela.
Dodatkowo na jakość snu wpływa stres w pracy oraz problemy w relacji z partnerem. Ankietowani podali również, że borykają się z negatywnymi nawykami takimi jak: kładzenie się spać o nieregularnych porach, korzystanie z telefonu w łóżku, przejadanie się przed snem, zasypianie przy włączonym telewizorze, spożycie kofeiny lub alkoholu przed snem oraz niewystarczająca ilość światła słonecznego w ciągu dnia.
Pomocne okazuje się spanie "po skandynawsku"
Okazuje się, że jeden na trzech respondentów stwierdziło, że sypia w innym łóżku niż jego partner. Powodem nie jest jedynie chrapanie czy wiercenie się, lecz różne preferencje dotyczące snu. W tym przypadku zbawienna może okazać się skandynawska metoda snu, na którą także decyduje się przynajmniej co trzecia para. Na czym ona polega?
Szwedzi, Duńczycy czy Islandczycy często mają w swoich sypialniach dwie kołdry. To pozwala każdemu partnerowi regulować własną temperaturę ciała. Dodatkowo ten sposób pozwala wybrać drugiej połówce preferowany materiał pościeli. Spanie "po skandynawsku" oznacza też koniec "walki" z partnerem, kto ma więcej kołdry po swojej stronie łóżka. Ta niewielka zmiana może znacznie poprawić komfort snu.
"Lepszy sen może pomóc zmniejszyć poziom stresu i prowadzić do zdrowszej relacji" - stwierdziła dr Shelby Harris, dyrektorka ds. zdrowego snu w nowojorskim ośrodku Sleepopolis.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.