Piotrek Dudek zajmuje się renowacją obuwia od 3 lat © fot. Piotr Kaczor

Szewc XXI wieku. Buty z postaciami z bajek i obuwnicza kawiarnia

Katarzyna Chudzik
136

Ma 23 lata, pochodzi z małego miasteczka i sam nazywa siebie "artystą kombinatorem". Jest współczesną wersją szewca, który buty nie tylko naprawia i czyści, ale również maluje. Na życzenie można u niego zamówić obuwie z Królewną Śnieżką, Matką Boską albo kanapką z szynką – co tylko sobie wykoncypujesz.

Piotrek Dudek przyjmuje mnie u siebie w domu i robi nam kawę w przestronnej, studenckiej kuchni.

- Zawsze lubiłem rysować i zawsze lubiłem buty. Jak miałem 15 lat, to kupiłem Jordany (sygnowane przez koszykarza Michaela Jordana i od lat robiące furorę na świecie – przyp.red.) za własne pieniądze. Kosztowały ponad 700 złotych, więc niemałe pieniądze, zwłaszcza wtedy. Po kilku latach były tak znoszone, że nie dało się już w nich chodzić – zaczyna opowiadać Piotrek.
Ponieważ darzył je ogromnym sentymentem, postanowił sprawdzić, czy są sposoby na przywrócenie ich do używalności.

Znalazł punkt renowacji obuwia, ale o ile cena była dla niego do zaakceptowania (160 zł), o tyle czas oczekiwania (dwa miesiące) już nie.
Zakasał rękawy i postanowił samodzielnie naprawić ukochane buty. Kupił farby, barwniki i środki do czyszczenia za kilkaset złotych, poczytał w sieci na ten temat i… po trzech dniach Jordany wyglądały niemal jak nowe. Tak narodził się pomysł na biznes. - Zawsze wolałem wszystko robić sam. Tak mnie rodzice wychowali, jak byłem mały, to sam sobie składałem nawet samochodziki. Nie kupuję zbyt wielu rzeczy, wolę polegać na sobie – mówi Piotrek.

Obraz
© Archiwum prywatne | Piotr Dudek
Obraz
© Archiwum prywatne | Piotr Dudek

Twierdzi, że obecnie poziom konsumpcji osiąga szczyt i drażni go, że o przedmioty w ogóle się już nie dba, bo "można zawsze kupić sobie nowe". – Ludzie zarabiają więcej niż kiedyś, a rzeczy są bardziej dostępne, więc wywalają kasę na prawo i lewo. Na szczęście nie wszyscy wyrzucają buty na śmietnik, są osoby, które naprawdę są zafascynowane tym, co można zrobić ze starymi adidasami. I dzięki temu dają mi pracę – śmieje się Piotrek, który patrząc na buta, od razu ma wizję tego, jak mógłby on wyglądać. Twierdzi, że to już zboczenie zawodowe.

Przychodzą do niego kobiety i mężczyźni. Od 14-tego do 60-tego roku życia. Wpadają też piłkarze czy raperzy, którzy są na bieżąco z zagraniczną modą na dawanie butom drugiego życia.

Pomaluj buty według własnego pomysłu

Piotrek pracuje w Sneaker Boyz – punkcie renowacji obuwia na warszawskim Solcu. Mówi, że jest to praca marzeń, ale zdobył ją dopiero 3 miesiące temu. Albo to ona zdobyła jego.

Kiedy zaczął czyścić i naprawiać własne buty, z efektów zadowolony był na tyle, że umieszczał zdjęcia "przed i po" na Facebooku. Czas od wrzucenia pierwszej fotki, do uzyskania pierwszego zlecenia minął mu szybciej niż typowy weekend Millenialsa. – Nie mogę powiedzieć, że od początku wszystko szło mi gładko, kilka par swoich butów niestety zniszczyłem. Ale tylko trening mógł uczynić mnie mistrzem – opowiada Piotrek, choć skromnie zauważa, że owym mistrzem jeszcze nie jest. Pierwszą parę czyścił, naprawiał i "ogarniał" znajomym i znajomym znajomych za grosze. Później zaczął proponować coraz odważniejsze metamorfozy buta, a zleceń przybywało z dnia na dzień.

Obraz
© Archiwum prywatne | Piotr Dudek

Aż zaproszono go na imprezę dla fanów obuwia. Okazuje się, że to nie tylko kobiety szalejące za Louboutinami, ale również dzieciaki i dorośli, którzy uwielbiają buty sportowe. Na imprezie, która odbywała się w Pałacu Kultury i Nauki, Piotrek wziął udział w konkursie nazwanym "custom battle". Zadaniem uczestników było pomalowanie butów według własnego pomysłu. I choć Piotrek nie wygrał, to zwycięzca był pod wrażeniem jego pomysłu i umiejętności.

Tym zwycięzcą był właściciel firmy, w której teraz Piotrek spełnia marzenia. To on zaprosił go do ekipy Sneaker Boyz.

Kawiarniana ściana butów

- Kocham to, co robię. Pracuję od 15-tego roku życia, imałem się różnych prac w gastronomii. Byłem tym strasznie zmęczony, a teraz wreszcie czuję, że jestem na właściwym miejscu – mówi Piotrek. Z gastronomii wyniósł jednak zamiłowanie do dobrej kawy. I między innymi z miłości do kofeiny powstał dalszy plan Piotrka na życie.

- Nigdy nie zrezygnuję z malowania butów. Ale myślę o tym, żeby otworzyć własną kawiarnię, w której całą ścianę będą zajmować buty. To miejsce będzie miało 100 metrów kwadratowych, a na antresoli będzie siedziało kilka osób, które będą je czyścić, malować i ewentualnie sprzedawać. Na podłodze będzie szkło…i pod nim też umieszczę buty. A ludzie będą sobie tam pić kawkę – opowiada Piotrek. Jego celem jest to, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o istnieniu takiej możliwości jak personalizacja butów. I o możliwości niemal perfekcyjnego wyczyszczenia.

Obraz
© Archiwum prywatne | Piotr Dudek

- To nie brzmi dobrze, ale ludzie po prostu nie wiedzą, jak o buty dbać. Już pal licho z tymi, których to nie obchodzi, ale są osoby, które kupują buty za 2 czy 4 tysiące i doprowadzają je do takiego stanu, jakby w nich ziemniaki kopali. Nie wiedzą co z tym zrobić, bo absolutnie nie chcą ich wyrzucać. Za to chcieliby mieć złote góry – mówi Piotrek.

I tłumaczy, jak o buty dbać należy. Przede wszystkim nie wolno wkładać ich do pralki, "bo potem wyglądają jak zdechłe banany". Drugą ważną, a pomijaną przez wielu kwestią, jest zakup tzw. prawideł, czyli wypełnienia do butów, które ma pomóc utrzymać cholewkę w dobrym stanie i oryginalnym kształcie. – Takie prawidła w Ikei kosztują 3 złote, nie jest to chyba mega wydatek. Po każdym wyjściu trzeba włożyć do buta, bo dzięki temu noski nie idą do góry, nie robią się pęknięcia – przekonuje Piotrek. Dodaje, że ważne jest również impregnowanie butów co dwa, trzy tygodnie.

W jego rękach buty (od)zyskują świetność w trzy dni, choć klienci czekają nieco dłużej – zazwyczaj Piotrek przeprowadza renowację kilku par naraz. W zależności od stopnia ubrudzenia czy ilości dziur, cena waha się w granicach 100 zł do 250 zł. Pomalowanie butów kosztuje nieco więcej - 300 zł.

- Czy moim rodzicom też maluję buty? Nie, oni są starej daty i raczej nie przywiązują do tego wagi. Ale mega się cieszą, że ja mam zajawkę, że nie robię tego samego co wszyscy. Mam dopiero 23 lata, a nie mam nudnej pracy. Wstaję rano i robię to, co chcę. I jeszcze mam z tego kasę – mówi Piotrek.

Obraz
© Archiwum prywatne

500 par butów

Piotrek "planu B" na życie nie ma. - Będę robił wszystko, żeby klienci wciąż do mnie przychodzili. Nie zakładam porażki. Wiem, że wielu ludzi w moim wieku kompletnie nie ma pomysłu na życie. Ja wiem, co chcę robić i będę to robić – kwituje szewc XXI wieku.
I wyjaśnia, że są w Polsce ludzie, którzy sportowych butów mają po 400-500 par. On ma ich "tylko" dwadzieścia; bardziej niż noszenie interesuje go samo malowanie. - Podobno dobrze wyglądam w garniturze i eleganckich pantoflach, ale nie lubię tego. To nie jestem ja, ja się nigdy nie czułem dorosły, mimo że poważnie podchodzę do tego, co robię – mówi.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

16 lat temu brali ślub. Rocznicę spędzili z córkami. Tak wyglądają
16 lat temu brali ślub. Rocznicę spędzili z córkami. Tak wyglądają
Nosi je niewiele ponad tysiąc Polek. Piękne imię wymiera
Nosi je niewiele ponad tysiąc Polek. Piękne imię wymiera
"Cały czas w bólu". Mama pięcioraczków usłyszała diagnozę
"Cały czas w bólu". Mama pięcioraczków usłyszała diagnozę
Nie pij takiej kawy. Nieświadomie sobie szkodzisz
Nie pij takiej kawy. Nieświadomie sobie szkodzisz
Składają nawet 500 jaj. Gdy zauważysz, od razu działaj
Składają nawet 500 jaj. Gdy zauważysz, od razu działaj
Lepiej je wykop z ogrodu. Kleszcze lgną do niej na potęgę
Lepiej je wykop z ogrodu. Kleszcze lgną do niej na potęgę
Steczkowska ma zatarg z TVP? Syn artystki zabrał głos
Steczkowska ma zatarg z TVP? Syn artystki zabrał głos
Na urlop nie pojechała sama. Pojawiły się wspólne zdjęcia z rodzicami
Na urlop nie pojechała sama. Pojawiły się wspólne zdjęcia z rodzicami
Te buty kolejny sezon są hitem. Nie czyść ich wodą. Oto najlepszy sposób
Te buty kolejny sezon są hitem. Nie czyść ich wodą. Oto najlepszy sposób
Od ponad 30 lat nie jadła cukru. Tak wygląda, mając 75 lat
Od ponad 30 lat nie jadła cukru. Tak wygląda, mając 75 lat
Prostota jest teraz w cenie. Spójrzcie, jaki manicure wybrała Opozda
Prostota jest teraz w cenie. Spójrzcie, jaki manicure wybrała Opozda
Mówią o nim "polski koliber". Tego unikaj, gdy go zobaczysz
Mówią o nim "polski koliber". Tego unikaj, gdy go zobaczysz