Ta tragedia zmieniła jego życie. Ukochana Kutchera została zamordowana
21 lutego 2001 r. 22-letnia Ashley Ellerin została dźgnięta nożem 47 razy. Studentka LA Fashion Institute of Design and Merchandising przygotowywała się na randkę z Ashtonem Kutcherem, kiedy Michael Gargiulo - znany jako "Hollywood Ripper" - wszedł do jej domu w Hollywood i ją zamordował.
Ashley poznała aktora w grudniu 2000 r. Ich związek rozpoczął się niedługo później – w lutym 2001. Jej przyjaciel powiedział, że była "piękną, zabawną i spontaniczną" dziewczyną. W dniu śmierci umówiła się ze swoim chłopakiem, że po nią przyjedzie. Chwilę przed wyjściem zginęła z rąk 24-letniego Gargiulo. Nie miał dla niej litości.
Ashton Kutcher – morderstwo sprzed lat
W 2019 r. morderca ponownie stanął przed sądem. Kutcher pojawił się na sali w roli świadka. Było widać, że powrót do najtragiczniejszego dnia jego życia sprawia mu niebywały ból. Powiedział, że pukał do drzwi, ale Ashley mu nie otwierała.
– Zrobiłem to kilka razy. I nic. W tamtej chwili pomyślałem, że się spóźniłem i się na mnie obraziła, więc wyszła beze mnie – opowiadał. Zanim zrezygnowany opuścił budynek, zauważył czerwoną plamę na podłodze. Nie skojarzył jednak tego ze zbrodnią, ponieważ Ashley dopiero co robiła imprezę. Uznał więc, że to rozlane wino.
– Nie myślałem o tym wszystkim za wiele – mówił. – Następnego dnia dowiedziałem się, co się stało. Poszedłem na policję i usłyszałem, że moje odciski palców są na drzwiach. Przestraszyłem się – dodał, ścierając łzy z policzka.
Plama, o której opowiadał sądowi, okazała się krwią Ashley…
Gwiazdor bardzo przeżył śmierć dziewczyny. I chociaż dzisiaj jest szczęśliwym mężem Mili Kunis, to nie zapomniał o dramacie sprzed lat.