- Do Dnia Dziecka podchodzimy na zasadzie: "no dobra, nie pochwalę się, że dostałem zabawkę", ale 26 maja jest dużo smutniejszym świętem. [...] W szkole z tej okazji przygotowuje się laurki i pisze wierszyki dla mamy, a tutaj bardzo ciężko stworzyć coś takiego, bo wiesz, że nie dasz tego nikomu - tłumaczy Ewa Nowicka.