Na ślubnym kobiercu zamiast równolatków stanęli obok nich mężczyźni, którzy swobodnie mogliby być ich ojcami. Są szczęśliwe, kochają i czują się kochane, jednak doskwierają im złośliwe uwagi znajomych, że wyszły za mąż za "starca", dla pieniędzy, bo brakuje im tatusia.