Magdalena Środa w rozmowie z WP odniosła się do swojego wpisu w social mediach, który poświęciła o Kindzie Dudzie. "Feminizm nie wymaga miłości do wszystkich kobiet, już zarzucanie mi, że jestem niechętna Kindzie Dudzie, bo jest ładną kobietą, są trochę absurdalne, bo ja od lat zwracam uwagę na nepotyczne zachowania" - stwierdziła Magdalena Środa i przytoczyła sytuację z obsadzaniem rodziny na stanowiskach państwowych sprzed kilku lat. "Kinga Duda nic mi nie zrobiła, ale jest córką prezydenta, a stanowisko doradcy jest stanowiskiem publicznym. W państwach demokratycznych jest dosyć ścisła granica pomiędzy tym, co jest prywatne, a co jest publiczne [...] to po prostu jest nepotyzm". Profesor Środa równocześnie przeprosiła za swoje słowa i nazwanie Kingi Dudy "uroczą, acz nierozgarniętą", tłumacząc, że bycie nierozgarniętym jest cechą ludzi młodych, a ona mówiąc to, nie miała złych intencji.