- Żyjemy z dnia na dzień, kupując tylko to, co niezbędne. Nowe ubrania i podróże stały się marzeniami. O samochodzie nawet teraz nie myślę - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Alicja Can, Polka mieszkająca w Antalyi. Turecka inflacja, która wynosi obecnie 70 proc. spowodowała, że produkty takie, jak mięso i ryby dla wielu są już nieosiągalne. Ceny nie rosną, a galopują.