- To jest historia kobiety, która się mocno zakochała. Należy zaznaczyć, że Zełenska nigdy nie była zależna finansowo od swojego męża. Kiedy wchodziła w małżeństwo, miała już swoje mieszkania w Kijowie i na Krymie, dobrze zarabiała. Jednak nigdy nie czuła się dobrze, będąc w światłach reflektorów. Już w czasach pracy przy kabarecie zawsze wzbraniała się przed sceną, mówiąc: "Przecież to mój mąż jest frontmanem. Ja lubię sterować zza kulis" - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Alina Makarczuk, ukraińska dziennikarka, autorka książki "Ołena Zełenska. Kim jest Pierwsza Dama Ukrainy?".